piątek, 17 stycznia 2014

kolor...

Właściwie nie wiem skąd biorą się u mnie te mocno nasycone kolory, wszak do wielobarwnych nie należę. Ważę te moje codzienne odcienie, mierzę miarą, która skalę koloru ma raczej znikomą, jakby kontrast nastawiony był na minimum. I tak wszystko co na siebie wkładam w większości szare, czarne, grafitowe. Czasem jakiś biały t-shirt się pojawia.
A na stole? Na moim produkcyjnym stole wysypują się kamienie pełne kolorowej energii, które w symbiozie ze sobą tworzą szaleństwo barw i  aż krzyczą radością.
Może ja w sobie jakąś dwubiegunowość noszę, tak sobie myślę... I z jednej strony szaro widzę, i surowość kocham, i tę oksydę uwielbiam, gdy w niebyt pogrąża białe lśniące srebro. Ale i soczystość, ekspresja kamieni przy tej całej szarości tak mi jakoś cudnie pasuje. I ta moja ostatnia szydełkowa czapka to jak te najnowsze bransolety: i szary i kolor. Dużo tego koloru. Krzyczy. Zobaczymy, może się z nią zaprzyjaźnię, może zyska przy bliższym poznaniu, a może nastąpi tylko nasz krótki epizod.  ;)
Ostatnie moje prace są na przekór rozlewającej się szarości za oknem. Bo za oknem to zdecydowanie szarego nie lubię. Wolę wielobarwność i wtedy bez znaczenia czy kolory do siebie pasują.
U mnie śniegu nie ma.



Więcej zdjęć tutaj


Więcej zdjęć tutaj


Więcej zdjęć tutaj


Czapka - zrobiłam na szydełku
Dzianinowy szal - był spódnicą z SH
Spodnie - Stradivalius
Bluzka - H&M
Buty - Steel


62 komentarze:

  1. zakochałam się w tych kolorach!

    OdpowiedzUsuń
  2. juz dzisiaj sie zachwycalam u Ciebie tymi barwnymi bransolkami, a tu prosze jaki barwny post :D tylko energie tankowac na te szare dni ♥♥♥

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tankuj, tankuj. Sama szukam gdzie popadnie czekając na wiosnę. :)

      Usuń
  3. Ja chyba zatonęłam w tej szarości na wieki ... ale uwielbiam kolory u Ciebie :) ta złota mrrr
    Pięknie Ci Kochana w tej kolorowej czapie , super Babeczka z Ciebie jest Dominiko !!!
    Ściskam ciepło ♥

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ta szarość dla mnie to chyba jak jakiś kaftan bezpieczeństwa. ;)) A jeden akcent kolorowy jest zawsze ok!
      ściskam również! :)

      Usuń
  4. Jaka modeleczka :) Ja również lubię tę surowość i szarość u Ciebie, ale i kolory też są czasem potrzebne! Zwłaszcza w takie szare dni !! Pozdrawiam !

    OdpowiedzUsuń
  5. Może na dłużej zatoniesz w kolorowych akcentach...? Bo ta czapa Dominiczko pasuje Ci idealnie! :) Świetna jest! Też sie przymierzam do wyszydełkowania... :)
    A biżu cudne, wiesz, że uwielbiam Twoje cuda...!!! :) I chyba znów zachoruję za jakieś ;)))
    Pozdrawiam ciepło i kolorowo! :))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Trochę się męczyłam z tą czapą, bo zaczęłam od dołu tak jak robię czapy na drutach i miałam problem z wyprowadzeniem końca. Nie układała mi się tak jak chciałam. Nawet zaczęłam robić drugą taka samą ale z drugiej strony, ale odpuściłam... W sumie.... może być. Kolor przyćmiewa ewentualne niedoskonałości. ;))
      A jak Ci się coś biżuteryjnego zamarzy, to wtedy pisz. :)

      Usuń
  6. Twoja wielobarwność kiedy za oknem szaro ... jak zastrzyk energii, chciało by się ją jeść ;-)
    zainspirowana przez Ciebie - robię czapkę ... w czasie wolnym oczywiście czyli między 24.00 a 1.00 :-)
    Uściski!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Iwonko! Ja o tej porze mam już piasek pod powiekami! ;) Pokaż koniecznie jak skończysz to nocne dzieło! :)

      Usuń
  7. Dominiś mam wrazenie, ze pomimo tego ukochania szarości na zewnątrz, to Ty w środku takim kolorowym wolnym ptakiem jesteś:))) I taki cudny jego wyraz w kolorowych koralikach. Śliczne są, aż mi się tu za latem zatęskniło w tej energii koloru:) I czapa taka na przekór zimie, jakby do niej okiem z uśmiechem mrugała:))) U mnie pada od rana, więc za tą dawkę kolorowego powera dziękuję i ściskam mocno:*
    ps. Bardzo fajny kolorów włosów:)))

    OdpowiedzUsuń
  8. Jeżeli chodzi o ubrania to zawsze wolałam stonowane kolory: szarości, beże, biel, czerń, ale ostatnio mi się coś odmieniło i do tych kolorów lubię dodać jakieś małe odważniejsze dodatki, które mocno wybijają się ze spokojnych kolorów :)
    Jeżeli chodzi o mieszkanie to raczej pozostaję przy spokojnych barwach :)

    Pozdrawiam
    http://magiczneslowaa.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To dobry sposób, gdy baza jest stonowana, uniwersalna. Wtedy się nie nudzi, nie opatruje i można ją nosić długi czas i na różne sposoby. A mały "kolor" potrafi zmieniać ostateczny efekt. Natomiast z wnętrzami - to proste. Trzeba stworzyć sobie takie miejsce, w którym czujemy się bezpiecznie i dobrze. :)

      Usuń
  9. Myślę, że po to się coś tam tworzy, żeby wyjść poza samego siebie :) :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Coś w tym jest. I tak siedzisz, dłubiesz, a potem patrzysz trochę z boku i usiłujesz wnioski wyciągać... ;) Patrzysz... i siebie poznajesz... ;))

      Usuń
  10. a wiesz...i ja taka dwubiegunowośc mam...hmmm kolory kocham w torbach i bizutce..reszta ,,,,szara,czarna,czekoladowa:)))

    OdpowiedzUsuń
  11. Jednym słowem jesteś kontrastowa dziewczyna :)
    Takie oksydowane srebro daje piękną bazę i tło dla kolorów :) Mi się bardzo podoba :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Dominiko wszystko u Ciebie piękne a Ty sama cudownie wyglądasz :) Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  13. a i napisałam do Ciebie pytanko na FB :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Miło Cię zobaczyć, Dominiczko:))) Niezła z Ciebie Laska:) Super stylizacja z super biżuterią w tle. Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj Krysko, ale słodzisz...! ;)

      Usuń
    2. I o to chodzi.....żeby było miło:))))) gdy na dworze szaro i smutno :((((

      Usuń
  15. Dominiko, czapa świetna, ale rzeczywiście barwna. U mnie z tymi kolorami podobnie. Ja z kolei zawsze garderobę miałam barwną, wokół siebie mnóstwo kolorowych gadżetów. Ale ostatnio zakupiłam 2 szare swetry, wydziergałam 2 lampy zpagetti szare, w grudniu poszalałam z produkcją szarych bombek sweterkowych, a teraz przymierzam się do stworzenia szaro- biało- czarnych pisanek. Widzę ,że ciągnie mnie jakoś do tych kolorów, ale jednocześnie nie umiem się obejść bez słodkich barw. Doszłam właściwie do wniosku że nie potrafię "zaszufladkować" się w jednym stylu, kolorze itd.. Ale ja mam usprawiedliwienie- jestem zodiakalnym bliźniakiem ( dwie osobowości)- haha... Pozdrawiam serdecznie. Dorota.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dorotko, zmieniamy się każdego dnia troszkę. Ulegamy wpływom, inspiracjom i dzięki temu dochodzimy do twórczego miejsca, w którym czujemy się coraz lepiej. Ja chyba już je mam i czerpię z tego niemałą satysfakcję. I mnie wiele rzeczy się podoba, czasem próbuję "nowego". "Nowego" które albo ze mną zostaje na dłużej albo nie. Ale przyjemne jest to poszukiwanie. :)
      A Twoje sweterkowe bombki uwielbiam, ale to wiesz! ;)))
      uściskuję!

      Usuń
  16. a ja tam lubię kolor;-) jeszcze niedawno fascynowała mnie biel w mieszkaniu a teraz coraz czesciej wprowadzam kolory ;-) Twoje są bardzo energetyczne ,optymistyczne.p.s. A z Ciebie Dominiko to juz 100% modelka!!!!!

    OdpowiedzUsuń
  17. a u mnie śniegu do pół łydki ;) żółciutka z serduszkiem skradła mi serce! :)

    OdpowiedzUsuń
  18. u nas śniegu także brak :)
    Dominiko piękna stylizacja z nową czapką :) jak ja potrzebuję koloru :((( niestety nie potrafie ani szydełkować ani na drutach robić :(((
    urzekła mnie Twoja kolejna złota czy miodowa bransoletka :))))))))))))))))))))))))))))))))) wzdycham do niej :)
    pozdrawiam aga :D

    OdpowiedzUsuń
  19. Ha:) Jak to mawiał Henry Ford - możne być każdy kolor (jego samochodów oczywiście:)) pod warunkiem, ze będzie to kolor CZARNY:) U mnie tak jest w ubraniach:) Tylko dodatki kolorowe:) Twoje bransoletki są cudne! A śniegu chętnie bym trochę oddała gdyby to było możliwe:) Pozdrowienia sobotnie!

    OdpowiedzUsuń
  20. :) SUPER!!! Kolorki widać przychodzą w najbardziej potrzebnym momencie :)
    Serdeczności!:)

    OdpowiedzUsuń
  21. Piękne bransoletki i piękna Kobieta.
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  22. Cudne! Ta z lnem piękna! Lubię len:)
    I czapa super!

    OdpowiedzUsuń
  23. Kochana ja uwielbiam te Twoje kolory i szarosci , czapka... zazdroszczę odlot !
    Bransoletki sliczne w złocie ze srebrem jestem zakochana <3
    A szal tez mam ze spódniczki z sh hihihi cóz za zbieg okoliczności
    cudnie Dominiko !
    buziaki

    OdpowiedzUsuń
  24. Wcale się nie dziwię, że przy takiej szarej pogodzie chcemy otoczyć się energetycznymi kolorami. Piękne bransoletki, i jak by to powiedziały moje córki "piękny look".
    Serdecznie pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  25. Coraz piękniejsze rzeczy robisz, te kolorowe uwielbiam! Może tak jest dobrze, wyżywasz się na kolorowo w "pracy" a na co dzień wyciszasz szarościami. Tak czy siak, kolor z Ciebie "wyłazi" hehehe. Buziaczki serdeczne!:))

    OdpowiedzUsuń
  26. Pięęękna biżuteria!
    A zmienności trendów rządziły ludźmi od zawsze. Kiedyś granice poszczególnych epok wyznaczały kontrasty , a współcześnie, kiedy dozwolone jest zawsze wszystko, sami dążymy do zmian. Wahania tylko w upodobaniach kolorystycznych to i tak bezpieczna
    i nieszkodliwa fanaberia. A jak Ci w niej do twarzy ;)
    Pozdrawiam. viola

    OdpowiedzUsuń
  27. Widzisz Dominiko Ja taka szara jak Ty.Tylko nie raz jakiś kolor w mojej garderobie
    Pozdrawiam słonecznie:))
    Na szczęście u nas śniegu nie ma:)

    OdpowiedzUsuń
  28. Kochana to tak jak ja, noszę się ponuro, ale kolory to sama Wiesz.... nie ma nic piękniejszego jak dobieranie, przebieranie i komponowanie z tych kolorów. Najfajniejsza zabawa :))

    Jak zawsze zachwycam się Twoją biżu :))

    Uściski

    OdpowiedzUsuń
  29. Sama nie wiem jak to jest z tymi kolorami. Ja "szara mycha" a kolory mnie nęcą . Czasem zdobywam się na coś niedużego , np ostatnio żółty beret. Oj pasowałaby mi ta bransoletka pod kolor. Kolory cieszą oczy .Podziwiam osoby, które się ich nie boja.

    OdpowiedzUsuń
  30. śliczności, zwłaszcza ta żółta, ja kiedyś miłośniczka kolorów, z wiekiem robię się bardziej stonowana ;)

    OdpowiedzUsuń
  31. Żółta wymiata Dominisiu!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
    Cud ,miód i orzeszki!!...fason ,wzór,serce zbrudzone !!!Ale czad!!Lube takie proste formy!!

    A masz taki "rzemyk"-czy jak to sie tam fachowo zwie:)..w brudnym turkusie ,albo oliwce???

    CZapa wybuch kolorów!!Niech od razu przywoła wiosnę...nawet zime ominie ,co w ciuiubabke sie bawi:)

    Sciskam Cie cieplutko!!
    kaja

    OdpowiedzUsuń
  32. Feeria barw...! W symbiozie z zimnym szarym.. Równowaga. Pogratulować:)) Pozdrawiam ciepło, M.

    OdpowiedzUsuń
  33. Te "krople" barw idealnie sie komponuja ze stonowanym otoczeniem.

    OdpowiedzUsuń
  34. U mnie też śniegu nie ma ;-) za to burość króluje... pada na dodatek ;-). Ja z kolorami mam tak, że wielobarwność lubię... na innych ;-). Nie umiem nawet powiedzieć ile razy chciałam wprowadzić do swoich strojów kolor inny niż szary i granat...ale zawsze wychodziło tak jak zawsze. Piękne są Twoje prace... mi niestety Bozia poskąpiła takiego wyczucia koloru. Podziwiam ;-). Serdecznie pozdrawiam ;-)

    OdpowiedzUsuń
  35. Mam taką samą kolorową dwoistość:) Szarości mnie kuszą pewnością, za to kolory... energią, szaleństwem, niespodzianką...
    Fajna czapa w towarzystwie urzekającej biżuterii:)

    OdpowiedzUsuń
  36. kapitalne bransy, powtarzam się wiem ale inaczej nie potrafię ! Szczególnie ta ze sznurkiem...i ta z żółtym rzemykiem !!!pozdrawiam kolorowo bo tych kolorów też mi brak

    OdpowiedzUsuń
  37. Bransoletki oczywiście wspaniałe, no nie może być inaczej u Ciebie....a kolor...chyba każda z nas tęskni już za wiosną i kolorami :)

    OdpowiedzUsuń
  38. Super kolorki;)A i Ty też pięknie świecisz kolorkami;)pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  39. Czapa faktycznie tętni życiem :) Bardzo podoba mi się bransoletka z żółto-złotym rzemykiem. Lubię połączenie Twojego srebra z tym właśnie ochrowym kolorkiem :) Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  40. Dominiko zapraszam cię na moje candy ;)

    OdpowiedzUsuń
  41. Bardzo energetycznie, to fajnie

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za Twój komentarz. :)

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...