sobota, 3 sierpnia 2013

folkowa poduszka - zrób sobie...

Folk wdziera się do mojego domu i ogrodu, a ja mu szeroko otwieram drzwi.
Mam kaszubskie korzenie. Chociaż moja Ciocia mówiła, że to pochodzenie to raczej borowiackie czyli z Borów Tucholskich. Uwielbiam to miejsce na ziemi. Z wielkim rozrzewnieniem i miłością wracam w te cudne zielone strony. W dzieciństwie jeździłam w Bory w każde wakacje. Dziś już rzadziej, ale tęsknię.
We wnętrzach nie potrafię być wierna jednemu stylowi. Lubię gdy się mieszają, przenikają więc odrobinę miejsca dla kolorów, koronek, wiejskich elementów... no po prostu musi być! ;)

Szycie nie jest moją mocną stroną. A właściwie to w ogóle nie specjalnie się z szyciem znamy i lubimy.
 Maszynę do szycia posiadam dość wiekową, kapryśną i humorzastą, więc moja edukacja w tym kierunku ma się zdecydowanie pod górkę. W tej sytuacji muszę radzić sobie w inny sposób.
Poszewka z second handu. 
Serwetka bawełniana z second handu. 
Przymierzenie, igła z nitką, poduszka gotowa.
(Koszt całości: 4zł)


Klimatu w ogrodzie dopełnia kwietna girlanda wykonana na szydełku przez Agę, która wykonala dla mnie również mały słodki przepiśnik. :) Dziękuję, Agnieszko!




 A to jest Stefan (nazwany przez mojego synka). Koziołek który przychodzi pod moje okna w porze śniadania.
Wygląda na to, że życie w mieście (-"prawiewsi"), może również być trochę sielskie! :)


Miłego weekendu, kochani!♥


38 komentarzy:

  1. Jaka cudowna ta podusia! piękne klimaty i te kadry oszałamiające - z kroplą malinowego różu :) ślicznie :)
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo ładnie wykonane są te ozdoby na szydełku zwłaszcza te ułożone na poduszkach wyglądają cudnie:) szkoda ,że ja tak nie umiem :( jakoś nie mam to takich rzeczy cierpliwości:) ale podziwiam ludzi którzy z taką dokładnością umieją wyczarować takie cuda.

    OdpowiedzUsuń
  3. Stefan, młody jelonek przesympatyczny :)
    Dominiko, ogród zaprezentowałaś pięknie :)
    Pozdrawiam :)))

    OdpowiedzUsuń
  4. też mam wiekową maszynę i bardzo kapryśną, ale mówię Ci da się z nią dogadać ;)) poszewki całkiem dobrze się szyje.. gorzej już jakieś bardziej wymagające projekty ;)

    ale poducha super ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Bardzo ładna poducha.Jak widać nie trzeba umieć szyć wystarczy odrobina wyobrazni.
    Uroczy gość Was odwiedza.
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  6. Świetna poducha, lubię takie połączenia, a mnie skradł smak ten arbuz tak pysznie podany (ufffff.... na dzisiejszy upał rewelacja). Poza tym miło i trochę sielsko, po moim podwórku kiedyś bażanty hasały, a sarny mijałam w lesie wracając do domu. I też pod miastem :)

    Uściski i miłego weekendu

    OdpowiedzUsuń
  7. Ach jak u Ciebie pięknie :D no zmyślnie wykombinowałaś z ta serwetka, wygląda naprawdę fajnie :D

    OdpowiedzUsuń
  8. śliczne koronki,
    podziwiam za cierpliwość :)

    pozdrowienia i miłego weekendu :)
    Ada

    OdpowiedzUsuń
  9. piękna poduszka wyszła :)

    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  10. Poduszka wyszła suuuper, arbuz wygląda smakowicie z tymi kulkami, a cała aranżacja ogrodowa <3.
    Ja kocham folk - bardzo od dziecka, kedy kupowałam mamie drogie bieżniki w Cepelii!!!
    Zawsze mnie zachwycały kolorowe pasiaki.
    Koziołek cudny!

    OdpowiedzUsuń
  11. Dziękuję za ten wpis i inspirację - również nie lubimy się z szyciem, ale taki projekcik jest do zrobienia:) Poducha wygląda super! A arbuz - cudo:) Koziołek przesłodki:) Pozdrawiam serdecznie!

    OdpowiedzUsuń
  12. A toś sobie wiejski klimacik udatnie sprokurowała-brawo ,brawo,zwłaszcza,że z tym szyciem ponoć nie bardzo.Potrafisz tylko do końca jeszcze nie wiesz,ot co.Bardzo miłe,gorące,latowe kadry.pozdrowienia.iza

    OdpowiedzUsuń
  13. Uwielbiam takie poduchy i sarny za oknem i zające ... ten widok zachwyca mnie za kazdym razem i uspokaja .... Cudny sielski klimat u Ciebie i ten arbuzik .. mniammmm .. pozdrawiam ciepluteńko !!

    OdpowiedzUsuń
  14. Przepiękna poducha wyszła. Szyje ostatnio bez wytchnienia. Będzie mi miło jak obejrzysz moje prace.

    OdpowiedzUsuń
  15. Wspaniały klimat!!!Serdecznie pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  16. Zrobiło się sielsko, klimatycznie, apetycznie i leniwieeeeeeee :) Ululałaś mnie z rana :) Miłego dnia :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Poduszka bardzo fajna, ja takie lubię i tez robiłam z juty.
    Tez mam wiekową maszynę i ciągle nadzieję, że ja obczaję :-)ale na noc to za głośna robota.
    W ogrodzie wypoczynkowo i ten jelonek ... jak z bajki :-)
    Uściski!

    OdpowiedzUsuń
  18. Poduszka ,szydełkowe girlandy wszystko to tworzy ciekawe dodatki wśród których miło można wypocząć. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  19. o jaka ona śliczna! :))) wspaniała jest:)
    bardzo fajny pomysł na wykorzystanie zapomnianej serwetki:)
    wczoraj też jadłam arbuza. uwielbiam!
    buziaki

    OdpowiedzUsuń
  20. hm a za mną chodzi taka mini torebka-sakiewka przez ramię może, też z naszytą serwetką szydełkową :) ciekawe czy zdążę ją zrobić na ten sezon ;)

    OdpowiedzUsuń
  21. Iście błogi klimat w Twoim ogródzie Domiś:))) Chętnie poleniuchowałabym na takim leżaku z dobrą książką:) I nic więcej do relaksu nie trzeba, cisza, zieleń i lekkie bujanie! uściskuje:*

    OdpowiedzUsuń
  22. Masz tam Kochana przecudny kącik ... ech pobujać w chmurach na takiej podusi ... marzenie :)

    OdpowiedzUsuń
  23. Folkowa poduszka jest świetna:) Twój kącik wypoczynkowy Dominiko chwyta za serce:) Emanuje dobrą energią:) Pozdrowionka :)

    OdpowiedzUsuń
  24. Nie ma to jak coś z niczego.

    OdpowiedzUsuń
  25. fajniutki efekt:)
    klimatycznie tam u Ciebie:)

    OdpowiedzUsuń
  26. bardzo fajna ta poduszka...nie przesadzona. Super!

    OdpowiedzUsuń
  27. Oj,slicznie, smacznie i klimatycznie u Ciebie Dominiczko :)

    OdpowiedzUsuń
  28. Oj,slicznie, smacznie i klimatycznie u Ciebie Dominiczko :)

    OdpowiedzUsuń
  29. Domini ♥ folklor ociepla i nadaje smaczku każdej przestrzeni, uwielbiam ( na razie w sferze marzeń) szare duże- hihihi (bo ja mikrus) torby z filcu ozdobione ludowym haftem :-)
    a hamak i arbuzik MNIAM
    cmoki
    d

    OdpowiedzUsuń
  30. Fajna podusia Ci wyszła :))

    OdpowiedzUsuń
  31. bardzo fajny pomysl na poduszke! bede sierozgladac za takimi serwetkami moze i mi uda sie zrobic taka poduszke:)pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  32. Ten koziołek tak blisko podchodzi czy Twój aparat tak fantastycznie "zbliża"?! U nas bywała jeszcze dawno temu koza z młodymi, ale za dużo nowych domów i ludzi się kręci.

    Folkowa poduszeczka super, świetny pomysł :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Sviloprejko, koziołek podchodzi na odległość ok 20m od mojego tarasu, z którego robiłam zdjęcie. Dość blisko. Ulica niedaleko, auta, ludzie - jakiś oswojony taki. :)

      Usuń

Dziękuję za Twój komentarz. :)

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...