"To taki sweter..." odpowiedziałam na zdziwione spojrzenie mojego M.
Uwielbiam swetry. Uwielbiam wełniane szale..., czapki..., dzianiny...
Jesień i zimę lubię (prawie) tylko za to, że mogę nosić swetry...
Nic innego właściwie do tych pór roku mnie nie przekonuje.
Przynajmniej w tej chwili żaden szczery argument "za" nie przychodzi mi do głowy.
Nie. Mnie nie gryzą. W każdym razie nie bardzo.
Ja w dzianinach, to i dzbanek dostał. Sweter. Szydełkowy. Z przodu inny i z tyłu inny.
Ja w dzianinach, to i dzbanek dostał. Sweter. Szydełkowy. Z przodu inny i z tyłu inny.
Jak mi się opatrzy, to go sobie odwrócę... ;))
W swetrze lepiej wpasowuje się w listopad.
Bez niego jest jakiś taki nagi...?...
- " I myślisz, że teraz herbata Ci nie wystygnie...?? Wystygnie. Zaparzysz, pobiegniesz gdzieś, zapomnisz... Przyjdziesz i już nie wypijesz..."
- "...???..., ale będzie ładnie...."
Ubrałam dzbanek w trakcie innego dziergania tzn znudzona nieco
tworzeniem szydełkowego pledu, dla którego wykradam
zaledwie chwilę dziennie. No i nie przybywa go. W każdym razie bardzo powoli... :)
Każdy kto taki pled w życiu popełniał, wie jaka to niekończąca się opowieść...
Tym razem nauczyłam się robić szydełkowe sześcioboki.
Ach, jaka byłam zadowolona, jak zaczęło mi wychodzić! ;))
Muszę się przyznać, że powstający pled wciąż mi się podoba.
A z tym u mnie bywa różnie, jeśli chodzi o długo realizowane projekty. ;)
Dziewczyny, bardzo dziękuję za miłe i cieplutkie dla mnie słowa odnośnie mojej biżuterii.
Maile od Was są jak balsam dla mojej duszy! ;))
A ja pracuję jak mrówka i o wszystkich Was pamiętam! ♥
I jeszcze tak pod kolor...
...srebro i koral... to już chyba klasyka, prawda...? :)
Dostępne w Decobazaar albo bezpośrednio u mnie.
(kontakt mailowy)
P.S. W następnym poście serduchowe candy !
Uściski dla wszystkich i pięknego weekendu!
Sweterek na dzbanek cudny, też o takim myślę, od kiedy rozbiłam podstawkę na podgrzewacze:)A i pled cudny i czerwone korale cudne.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
P.S.
Zimę lubię za narty:)
oj ty pracusiu.
OdpowiedzUsuńBuzioki
pled wychodzi cudny :)
OdpowiedzUsuńwiem, wiem jak sie robi takie wieeeelkie rzeczy i jak podczas robienia zaczynaja sie nudzić :)
Jakie to piękne wszystko! włącznie z fotografiami :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
U Ciebie nawet dzbankowy sweter ma koralowy guzik:)))) Cudny pled produkujesz i skończysz go na pewno:) Wiem, co mówię:)Następna biżu-piękność powstaje. Oj, kusisz mnie, kusisz:)))pozdrawiam
OdpowiedzUsuń"Będzie ładnie!" - to jest argument nie do odrzucenia. Wszelkie kwestie praktyczne przestają mieć przy nim znaczenie... Fajowe ubranko. Podziwiam za wytrwałość szydełkową... :*
OdpowiedzUsuńDziękuję, ja też zaczynam się podziwiać. ;) Ale tak zazdroszczę dziewczynom tych cudnych pledów, że mam jeszcze zapas motywacji! ;)))
Usuńczerwono Ci ;) switecznie :) ładnie sie prezentuje na ręce :))
OdpowiedzUsuńpledzik zapowiada się wspaniale , kończ go szybko złota rybko ;p
a dzbanek w ubranku fajnie wyglada i na pewno herbata dłuzej bedzie ciepła
pozdrawiam
Ag
o mamo jak ja kocham Twoje fotografie, Twoje dzierganie, Twoją biżuterię!:)
OdpowiedzUsuńUbranka na imbryczek cudowne! Twój mąż musi być niezwykle dumny z tak zdolnej żony;)
A pled... mniam! Masz na niego jakiś wzór czy robisz jak leci? Jeśli masz to ja skromnie poproszę:)
A czerwona biżuteria idealna na nadchodzące święta!
Dominiko uściski przesyłam.
Paulinko, ja go bez planu robię jak leci. Mieszam kilka kolorów zmieniając jedynie kolejność. Przy czym zawsze ostatni kolor to ciemnoszary i nim łączę. I wychodzi jak widać! :)
UsuńA ja kocham Twoje rysunki i poduszki! ;)
U Ciebie Kochana to mi się nawet ta czerwień jak by zaczynała podobać ... ;))
OdpowiedzUsuńUbranko fajniutkie, ale pled ...... będzie wspaniały !!!
Ja jeszcze nie dojrzałam do decyzji o pledzie ... sweter z kwiatków robiłam rok, pled to chyba co najmniej dwa .... musiała bym mieć hihihi
Biżu jak zwykle ... tylko wzdychać ... :)
Udanego weekendu Dominiko :**
Piękne te czerwone korale i wszystko bizuteryjne czerwone...
OdpowiedzUsuńA jeśli chodzi o pled to sama mam taką " niekończącą sie " opowieśc szydełkową.Tylko ja robię ,robię,robię.pózniej rzucam i po latach kończę.Każda metoda dobra choc uważam,ze takie prace to swietna rzecz na cwiczenia wytrwałości.
A wiesz,ze ja też lubię zimę za swetry, czapki i szaliki bo dobrze się w nich czuję, cos w tym jest.
pozdrawiam ciepło.
Mam parę takich porzuconych prac, Izo. Tylko zwykle tak już ich nie lubię, że nawet pruć mi się ich nie chce. :) A to nitka nie taka, a to kolor paskudny! ;)
Usuńpozdrowionka!
Jestem Z Ciebie bardzo dumna :)
OdpowiedzUsuńSama również biorę się za pled, bo jesień szydełku sprzyja, czekam na zamówioną włóczkę bawełnianą, bo mnie z kolei wszystko inne gryzie :)
Piękne sześcioboki, a co najfajniejsze, te kółeczka możesz robić wszędzie, a później je połączyć.
Efekt super, zgłoszę się po instrukcję :)
ee tam, pled się kiedyś skończy robić, to masz jak w banku ;) stanie się to, za jakiś czas... za jakieś parę tyg... miesięcy? lat? haha :D jak się zepniesz mocno w sobie to pójdzie szybko ;) tylko od razu mówię: nie rozpoczynaj zbyt wielu szydełkowych wytworków na raz, bo pled stanie się UFOlem i będzie zalegał gdzieś na dnie szafy :D a szkoda by było bo robisz go w super kolorkach :)
OdpowiedzUsuńz bransoletki to szalenie mi się podoba to "oczko" koralowe, to się chyba carga nazywa fachowo biżuteryjnie, ale nie dam sobie reki uciąć ;) bardzo bardzo mi się to podoba :)
pozdrawiam!
Kasiu, nie wrzucam go na dno szafy. Leży na wierzchu i ma nie dawać o sobie zapomnieć. Ale już go lubię mimo, że wciąż jest niewielki, więc chcę go skończyć... no może w tym roku, co...??
Usuń...carga - dobrze mówisz!
pozdrawiam! :)
Moje pierwsze skojarzenie, gdy zobaczyłam dzisiaejszą biżuterię - owoce jarzębiny!:))) Lubię tę Twoją natruralność bardzo:)
OdpowiedzUsuńI nawet nie wiesz z jaką przyjemnością owinełabym się w taki pledzik z kubkiem gorącej herbaty i dobrą książką...takie ciepłe i puchate na błogie wieczory:) Hmmm
Pozdrawiam słonecznie:)
Nie na błogie tylko na blogowe, Lawendowa! ;))
Usuńto będzie mój pled http://www.facebook.com/photo.php?fbid=10151177506750983&set=a.383654510982.168279.239179645982&type=1&theater tylko kolorki inne :)
OdpowiedzUsuńWidziałam, jest świetny! To taki też chcę mieć! Ale to chyba w przyszłym roku! ;))hihihii
UsuńJakaś zmiana nastąpiła, jak weszłam nie wiedziałam gdzie jestem, myślałam, że pomyliłam blogi:))
OdpowiedzUsuńPled jest przepiękny, te kolory i ta asymetria wynikająca trochę z sześcianowych części, baaardzo mi się podoba. Czekam na całość
uściski,
Marta
śliczny ten ubrany dzbanek - przecież właśnie o to chodzi żeby było ładnie - gdybyś chciała żeby herbata nie wystygła stałaby w termosie :)
OdpowiedzUsuńPiękne kolory dziś u Ciebie. Pozytywnie nastrajasz. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPiekny ten pledzik, mistrzostwo swiata:))) w sam raz na ten cholernie dobijajacy listopad...;)
OdpowiedzUsuńAguś, staram się jak mogę... Też go nie lubię!! ;)
UsuńOch cudne wszystko, kolorystycznie idealne;)
OdpowiedzUsuńPled zapowiada się genialnie, sweterek na dzbanuszek mnie oczarował;)
Pozdrawiam cieplutko
Oj, wiem, jak to ciężko z takim kocykiem... A ja jeszcze bardzo ciecierpliwa jestem i najchętniej bym robiła wszystko za jednym zamachem. A z szydełkowaniem tak już jest, że przy dużych projektach długo się czeka na efekty... Sweterek dla czajniczka jest uroczy. Może jeszcze zrobisz ubranko dla kubka, tak do kompletu? Co do biżuterii, to koral uwielbiam!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko!
Ach, jak na wiosnę swój skończę to też mnie te sześcioboki kuszą :)
OdpowiedzUsuńWspaniale wyszły! Cudownie, a dzbanek i swetry i jesienno zimowy czas - to dla mnie też tylko znośny dla tych zamotanych dziergań i jeszcze lubię długie szaliki - wielkie, szerokie co z nich można wokół szyi zamek zbudować ochronny :D
Ja też uwielbiam wieeeeelkie szale, mimo, że kurdupel jestem...! :)))
UsuńDominiko - pled przepiękny. Bardzo podoba mi sie dobór kolorów :) Sama robie takowy - w innym zestawie barw i wiem ile pracy to kosztuje. Ale dobry pomysł robic pare kwadracików dziennie albo chociaż jeden :)
OdpowiedzUsuńBranosleta piękna
Czasem nie udaje mi się nawet jednego dziennie...:(
Usuń:)
So many pretty things and colours!!!
OdpowiedzUsuń♥ Franka
Jak zwykle pięknie u Ciebie. Ocieplacze ... lubię takie, a czerwony pobudza zmysły. Więc wszystko udane!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :0
... a wszytko to takie ładne, że aż strach :D
OdpowiedzUsuńDzbanek ma ubranko! Ale faaajne:D
OdpowiedzUsuńŚwietny pomysł z dzbanuszkiem i wygląda A JAK!!
OdpowiedzUsuńCo do pledu... eh... mój coprawda był robioy prościej ale i tak miałam dość!!! Marzy mi się coś jeszcze (podobnej wielkości) ale nie wiem czy podołam. Zatem zyczę samozaparcia!!
Dominiczko!!!!!!!! przepiękne!!!!!!! uwielbiam!!!!! fajnie się szydełkuje co?!!!! ;))) ściskam ogromnie mocno!!
OdpowiedzUsuńPiękny pled, oj wiem jak długo robi się duży.
OdpowiedzUsuńTeż robię sobie przerywniki.
Jedyna biżu jaka nosze to srebro z koralem czerwonym.
buziaki
Czajniczkowy sweterek cudny, a pled ... podziwiam Twoje zacięcie, taki pracochłonny.
OdpowiedzUsuńKoralowce uwielbiam, szczególnie te dzikie, naturalne
Uściski!
Ależ pięknie tu u Ciebie - takie śliczności pled boski a przeziębiony czajniczek słodziak :) ewa
OdpowiedzUsuńJak cię nie ubóstwiać choćby za te kolory .
OdpowiedzUsuńWszystko śliczne, w świątecznych kolorach.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie
Agnieszka
PS. A moja bransoletka, Pani autorstwa, nosi się super, już jest moją ulubioną :)
... No i się wzruszyłam. Dziękuję... :)
Usuńpiękne kolory ma ten pled !!!! super ładne, pozdrawiam, ewa
OdpowiedzUsuńDominisiu pled warty każdej chwilki! Od samego patrzenia robi się cieplej :)
OdpowiedzUsuńPrzez te sympatyczne ubranko teraz żal mi mojego czajniczka, biedak marznie...
Pozdrawiam cieplutko :)
jak zobaczyłam te kolory na miniaturce na mojej liście blogów, to przylazłam od razu zobaczyć , co to za cudne barwy, pled będzie niesamowity jak go skończysz, bo połączenie kolorystyczne wygląda genialnie :D a i czajniczek kolorów nabrał hehe :D super :D o tak koral i srebro to poleczenie klasyczne i piękne, zwłaszcza z Twoja pomoca :D
OdpowiedzUsuńCudowne zdjecia, ale to wiesz. Zazdroszcze pleda mocno, bo cudowne ma kolory i klimat - to też pewnie wiesz :)
OdpowiedzUsuńPled - cudny ;-)
OdpowiedzUsuńSzydełkowane przedmioty extra!:)
OdpowiedzUsuńPrześwietne:DDD Takie energetyczne, wesołe, kolorowe, lekkie i fantazyjne...
OdpowiedzUsuńMusisz być cierpliwa, bo ja już bym tym kilka razy rzuciła hehehe, podziwiam:D
ale Ty to pięknie wszystko pokazujesz.
OdpowiedzUsuńPołączenie kolorów przepiękne!
Dominiko, ja Cię podziwiam nieustannie :) Robię na szydełku i wiem jak to jest... Anielska cierpliwość jest niezbędna. Ja ostatnio kapcie dziergam, niczym jakaś babunia;) Zrobię, zaprezentuję. Postanowiłam popełnić 3 pary, dla gości, żeby nie marzli w stopy. Robię i robię i jeszcze dużo przede mną :)
OdpowiedzUsuńPS mam obsesję chyba, dziś wydawało mi się, że Cię mijam na ulicy;) chi, chi...
Agnieszko, jeśli byłaś w moich okolicach to bardzo prawdopodobne! :) Szłam dziś piechotką do Mamy jakieś 2km i potem z powrotem znów 2km. Poza tym nigdzie indziej mnie nie poniosło!
UsuńKapcie, mówisz? Miałam kiedyś takie, Mama moja robiła. Jak zrobisz to pokaż koniecznie! Moi goście boso chodzą... :/
Obiecuję zdjęcia jak skończę. Ja Cie widziałam na Ruskiej ;) Buziaki :)
UsuńProdukujesz piękności! Czajniczek przygotowany nie tylko na jesień, a i także na zimę... Serduszko z tego czegoś czerwonego (pewnie koral, ale ja się nie znam) - świetne, fajne kamyczki :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Fajny pomysł na ubranko dla dzbanka ;) Ślicznie się prezentuje.
OdpowiedzUsuńTwoja biżuteria jak zwykle wspaniała!
Pozdrawiam :)
http://wiwkawowka.blogspot.com/
Dominika dziękuję za odwiedziny. Pled piękny, mój też jest niekończącą opowieścią, podziwiam ludzi, którzy potrafią go zrobić w ciągu tygodnia :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję za odwiedziny :) Przyjemnie czytać tak miłe słowa na temat mojej twórczości :)
OdpowiedzUsuńOczywiście będzie mi bardzo miło jeśli dołączysz do grona moich obserwatorów - już zamieściłam tą opcję w prawym pasku bocznym. Ja też nie jestem komputerowym specem i mam do Ciebie takie pytanie: jak umieściłaś zdjęcie w miejscu tytułu bloga? Głowię się i głowię i nie mam pojęcia jak to zrobić! Będę wdzięczna za podpowiedź :)
Pozdrawiam serdecznie :)
http://wiwkawowka.blogspot.com/
W Bloggerze otwórz UKŁAD (pokaże Ci się układ strony), następnie w w części NAGŁÓWEK kliknij EDYTUJ. Tam masz miejsce na załadowanie OBRAZU. Załaduj i zapisz. I już! Mam nadzieję, że jasno to napisałam...?
Usuńpozdrawiam
dominika
ślicznie ubrałaś ten dzbanuszek i jaki pledzik cudny:))))))))))))
OdpowiedzUsuńu mnie dziś również szydełkowo:) ale ja zamiast kubraczka na dzbanek zrobiłam kubraczek na kubek:)
pozdrawiam ciepło
Och...chyba nie ma co facetom tłumaczyć, że nie każda rzecz musi mieć praktycznie zastosowanie... ;) Śliczne ubranko na dzbanuszek :) A za pledzik trzymam kciuki! Jak widziałaś też jestem na etapie szydełkowania i też będzie to pledzik... Ale te długie projekty są wykańczające i zniechęcające... ;) Więc trzymamy kciuki za siebie nawzajem :) A koralowe biżutki śliczne!
OdpowiedzUsuńCzarujesz...biżuterią,zdjęciami,szydełkowymi ubrankami...oczarowujesz...nastrojem, klimatem-dzięki;
OdpowiedzUsuńlubię swetry, te wydziergane i kolorowe zwłaszcza...ale teraz.. na jakiś czas ...postaram się od nowa polubić czerń
pozdrawiam
dorcia
Trafiłam do Ciebie kilka dni temu i jestem oczarowana! Przepiękne robisz rzeczy i przepięknie je pokazujesz. Ja noszę tylko jeden mały srebrny pierścionek (Mąż fuka, bo nawet zaręczynowego nie noszę :)), ale po obejrzeniu kilku Twoich biżuteryjnych cacuszek mam ochotę czymś się przyozdobić :) Pled ma piękne kolory. Taki pasowałby mi do pokoju naszego synka (w założeniu na wiosnę ma stać się pokojem żeglarza), nic tylko nauczyć się cierpliwości w szydełkowaniu... Pozdrawiam Cię serdecznie, Ania
OdpowiedzUsuńAniu, dziękuję za dobre słowo.
UsuńMnie szydełko bardzo relaksuje. Jak się tak czasem "zadziergam", to spać mi iść szkoda! ;)
pozdrawiam ciepło!
dominika