mimo jesieni i zimy... mimo szarugi za oknem...
U mnie dzisiaj wyjątkowo nieprzyjemnie. Wygląda na to, że sezon kominikowy
czas zacząć na całego. Lubię ten czas..., pod warunkiem, że z domu nosa wychylać na zewnątrz nie trzeba.
Bursztyn jest u nas symbolem lata. Pewnie myślicie, że się uwzięłam na to lato...
A tak, uwzięłam! ;) Zwłaszcza, że w bursztynach wciąż siedzę. :)
I właściwie wcale nie uważam, że bursztyny do jesieni nie pasują...
Mają barwy dyni, pożółkłych liści, złocistych jabłek i cudownych gruszek...
Są lekkie, ciepłe, różne w swych odcieniach i przejrzystościach...
Takie przyjazne.... :)
Po którymś z ostatnich postów o bransoletkach, w których pokazywałam bursztyny
w srebrze napisałyście wiele komentarzy pełnych aprobaty dla bursztynów właśnie.
Dostałam również od Was dużo "bursztynowych" maili.
I tu muszę się wytłumaczyć, że na tą chwilę nie jestem w stanie sprostać wszystkim
Waszym bursztynowym marzeniom, bo trudno jest o naprawdę ładne egzemplarze.
Ale zanotuję skrzętnie i będę je miała na uwadze.
Jak większość kamieni bursztyn zakuwam w surowe oksydowane srebro.
Dla kontrastu... Takie właśnie srebro czuję....
*
*
Chciałabym również podziękować Wam za zaufanie...
Bo gdy kupujecie moją biżuterię macie zamiar nosić ją po prostu.
Macie ją czuć na nadgarstkach, na uszach, na szyi. Ale nie zwyczajnie.
Chcę żebyście ją lubiły. Jestem szczęśliwa, gdy lubicie ją bardzo.
A to trudne stworzyć dla kogoś coś tak osobistego nie znając tej osoby właściwie w ogóle...
Trudne jest również uchwycić czyjeś marzenia i oczekiwania, które mu się w głowie,
w wyobraźni tworzą...
A ja tak mam, że chcę Wasze oczekiwania uchwycić zbyt mocno... ;)
Nie jest to proste. Przecież każdy ma SWOJĄ osobistą wyobraźnię...
*
Mam wiele pasji. Tworzenie biżuterii to jedna z nich.
A każda pasja potrzebuje powietrza, autorstwa i możliwości wyrażenia siebie.
...Ważne jest dla mnie móc powiedzieć o moich pracach "autorskie",
chcę móc się pod nimi podpisać...
*
*
Witam wszystkich nowych zaglądających tutaj do mnie.
Miło jest mi Was gościć. Żałuję, że kawą uraczyć Was nie mogę.
Mogę jedynie taką.... ;)
Bardzo się staram sukcesywnie zaglądać do wszystkich którzy ślad po sobie zostawiają.
Pozdrowienia przesyłam. :)
Za każdym razem jak tu wchodzę, to zachwycam się Twoimi małymi dziełami. Są śliczne i pewnie kiedyś dojrzeje we mnie myśl, żeby coś zamówić.
OdpowiedzUsuńNa razie podziwiam :-)
Dziękuję Ayra, jest mi bardzo miło. :)
UsuńUwielbiam Twoje poczucie estetyki. A bursztyn, hmmm... nie przepadam, przyznaję się bez bicia, ale w Twoim wykonaniu biżuteria z jego obecnością jest wyjątkowo przyjemna.
OdpowiedzUsuńNo właśnie wiem, że bursztyn ma niezbyt wielkie grono zwolenniczek. Ale zapewniam, że wciąż nowe jego amatorki ryzykują i są zadowolone. :)
UsuńDominis zacytuje tu kawałek siebie z maila do Ciebie
OdpowiedzUsuń...KOBIETO
Ja jestem zakochana w Twojej bizuterii i w twoim guscie
ja nie latam po necie i nie kupuje na prawo i lewo
jakbym Cie nie podglądywała od kilku miesiecy i nie była pewna ze wiesz co ja chcę, to całej tej mojej pisowni bym nie zaczeła
cudownie ze jestes profesjonalistka
a ze tyle serca wkładasz w każda rzecz jaka robisz- tosz to przeciez o to mi chodzi
Ja mam Pandorę, która mogą mieć wszytscy, od Ciebie mam mój pomysł i to co chce, oraz twój pomysł i Twoje dzieło i to jest UNIKATOWE
i tego szukam
a nie czegos co mam w głowie
bo nawet nie staram sie wyobrazix co stworzysz-bo po co?...
Dziekuje Ci jeszcze raz za bransoletke- TYLKO DLA MNIE.
Aleś się napisała kobieto Ty moja...!
Usuń...Zawsze trochę się boję, czy przy bezpośrednim kontakcie zgodzi się Klientka z biżuterią moją i się "dogadają"...
buziaki wielkie, gaduło! ♥
Ja całkowicie się z Tobą zgadza, na widok bursztynu ciepło mi sie zrobiło, ale i do jesieni pasuje bardzo!!!
OdpowiedzUsuńWszystko co tworzysz jest jedyne w swoim rodzaju niepowtarzalne, piekne!!!
Pozdrawiam cieplutko
Justynko, ja lubię go przez zażyłość wieloletnią. Rodzice co roku przywozili mi jakiś drobiazg z bursztynem z jarmarku dominikańskiego. I tak to się zżyliśmy z tym bursztynem. :)
UsuńRównież pozdrawiam! :)
Nie wiem jak u Ciebie przebiega proces twórczy, ale wygląda to tak jakby jakiś mały elfik Ci pomagał...siedzi sobie Dominika...elfik się uwija a ona...skinie rączką...mrugnie oczkiem i są! cudeńka!!! Często tu zaglądam i zawsze jestem zachwycona!
OdpowiedzUsuńAaaaaa! Byłoby jak w bajce....hihi Dominiko imienniczko Ty moja! Ręce czarne od szlifowania, opuszki pokaleczone, lakier na paznokciach zdarty papierem ściernym - wstyd ręce pokazać komukolwiek! Wokół pełno opiłków metalowych, które w stopy bose (latem się) wbijają... A potem...oksyda bez rękawiczek, bo w rękawiczkach nie umiem i znów szlifowanie, polerowanie, i znów ręce suche i czarne, potem zdjęcia itd ...elfik... podeślij mi tu jakiegoś do roboty! ;)
Usuńściskam!
Piękna biżuteria - szczególnie ta bransoletka z bliźniakami. Uwielbiam bursztyn i uważam, że pasuje on nie tylko do lnianych, letnich sukienek, ale również do grubych, wyciągniętych, jesienno-zimowych swetrów. Staram się zawsze jakiś kawałeczek bursztynu (jak na kurę znad morza przystało) przy sobie mieć- choć może niekoniecznie w dziobie:)
OdpowiedzUsuńJa też lubię. Tylko jeszcze nalewki z bursztynu nigdy nie próbowałam. Ciekawe jak smakuje... ;)
UsuńDziękuję Aguś!
Dominiko Twoja biżuteria jak najbardziej autorską jest ... w 100%
OdpowiedzUsuńJa co prawda za bursztynem nie przepadam, ale to surowe oksydowane srebro - CUDOWNE jest i serduszko od Ciebie noszę z lubością, kiedyś przyjdzie czas na więcej ;)))
Buziaki przesyłam :**
Noś Oluś, niech Ci radość sprawia!
UsuńRównież ściskam mooocno! :*
Aż sobie zrobiłam ochotę na bursztyn.. Zawsze był jednym z moich ulubionych kamieni, przypomina dziecięce wakacje spędzone nad morzem.. ach!A w tym wydaniu przepiękne.
OdpowiedzUsuńZe mną również są od kiedy pamiętam. :)
UsuńJasny gwint!!! a raczej jasny bursztyn!!!Biżuterii od Ciebie Dominiko nie nosi się zwyczajnie,każda znajdzie coś dla siebie a jak nie, to wie bo na tyle Cię zna że to własnie Ty jesteś w tym doborze najlepsza tworzysz wyjątkowe i niepowtarzalne rzeczy, a czy każda z nas nie chciałaby być taka?
OdpowiedzUsuńMam od Ciebie biały rzemyk z serduszkiem sama chciałam , jak dla mnie spełnia marzenia i oczekiwania i o to chodziło.
Bursztyn lubię.
Basiu czarodziejko! Dziękuję Ci za ciepło Twoje, a bransoletka niech Ci radość przynosi! :)
UsuńKocham się w Twojej biżuterii:))))Bursztyny uwielbiam:))))pozdrawiam
OdpowiedzUsuńZaczynam się rumienić od tego kochania! Pozdrowionka przesyłam! ♥
UsuńTwoja biżuteria jest taka oryginalna! :)) Pozdrawiam serdecznie:)
OdpowiedzUsuńMirelko, Twoja również! Pozdrawiam! :)
Usuńpiękne !!!!! jak zwykle zresztą !!!!!! pozdrawiam, ewa
OdpowiedzUsuńDzięki Ewuniu! :)
Usuńa ja mam do bursztunu osobisty sentyment mimo, że sama osobiście za nim nie przepadam, ale trawiony UWIELBIAM wprost... A te matowe w środku, co zamykają tajemnicę... Mmmm
OdpowiedzUsuńCuda, pięknie to napisałaś o tworzeniu - nie łatwo to robic nie znając, oj wiem :)
Ale bizuteria jest cudna. Myślę, że nawet robiąc "dla siebie" ku swojemu upodobaniu trafisz w milion głodniusich sroczek
podpisano
Sroczka ;)))
Maryś, ja też lubię i nie każdy jak leci. U mnie nic za bardzo błyszczeć się nie może, więc w tych bursztynowych przypadkach jestem ostrożna. :)
UsuńDziękuję Ci za dobre słowo, dobra kobieto - sroczko! ;))
Ja również należę do bursztynowych fanek , bardzo lubię z nim obcować i dotykać , a Twoje prace są dla mnie zjawiskowe i piękne , dziękuję za odwiedzinki i miłe słowo pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńAgnieszko, Tobie również wszystkiego dobrego! Sutaszuj kochana, wychodzi Ci to bardzo pięknie! :)
UsuńBursztyn trochę nie moja bajka, ale te Twoje zawieszki rozkochują mnie niesamowicie! I podziwiam za każdym razem, a to, że w surowym srebrze dodaje im mega uroku:)))))
OdpowiedzUsuńU mnie musi być na surowo...! Uwielbiam! :)
Usuńbursztyn uwielbiam wcale niekoniecznie do noszenia jako biżuterii, wystarczy mi potrzymanie w kieszeni, wzięcie do ręki- super uczucie! piękne rzeczy! pozdrowionka:)
OdpowiedzUsuńNiektórzy trzymają pod poduszką, podobno na coś tam dobrze robi! :)
UsuńPozdrawiam, Beo! :)
Ja za bursztynem nie przepadam, ale w Twoim wydaniu jest przepiękny i wyjątkowy:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Miło mi Jagódko, że Ci się podoba! :)
UsuńCudownie wkomponowany bursztyn. Pierwsza bransoletka zachwyca, ale tak naprawdę wszędzie wygląda pięknie. Bursztyn - jak najbardziej jesienny. I zbierany podczas jesiennych sztormów...
OdpowiedzUsuńPoszłabym tak pozbierać te bursztyny.... Tylko jakoś jak jestem nad morzem, to nic mi się znaleźć nie udaje... :)
UsuńZ biżuterii, to ja raczej zawsze stawiam na bransoletki, więc mam mnóstwo... Ta pierwsza z bursztynem jest jedną z najpiękniejszych, które wiedziałam! Bardzo, bardzo udana! Nie słodzę, po prostu mi się aż tak podoba, co na to poradzę :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Oj, bardzo się cieszę! Ja też bransoletowa jestem!
UsuńPozdrawiam równiez! :)
Hej,hej zdolniacho :) No cóż mam napisać? No jestem zachwycona jak zawsze,bo biżuteria piękna. Aż dziwię się sama,że taka stara jestem a jeszcze nigdy nie miałam bransoletki z bursztynu.Właśnie od dawna bursztyn kojarzył mi się z latem ale po przeczytaniu jak Ty go widzisz,patrzę teraz na niego inaczej :))Buźka
OdpowiedzUsuńBeti, nadszedł czas na biżuterię z bursztynu! ;) Przemyśl to! ;)))
Usuńno naprawdę umiesz wydobyć piękno bursztynu, co udaje się niewielu, podziwiam, szczerze podziwiam...
OdpowiedzUsuńmiłego czwartku
Marta
Marteczko, dziękuję! A ja przed Twoją lnu obróbką czoła chylę. :)
UsuńPiekne rzeczy tworzysz male dzieła sztuki i od razu widac ,że to Twoje :))
OdpowiedzUsuńMja koleznaka ma od Ciebie bransoletkę ,ale ja nie wiedziałam i gdy ja zagadnęłam ,ze wyglada jak Twoje dzieło to sie okazło ,że sie nie pomyliłam ;)))).
Twórz nadal dla siebie, dla nas i dla potomnosci :))
pozdrawiam
Ag
Ale zbieg okoliczności! Miło mi bardzo!
UsuńPozdrowienia ślę! :)
Kochana wszystko piękne, jak zawsze:) Podziwiam Twoje bursztyny, u mnie leżą już rok i nie mogę się do nich zabrać, chyba mnie zmotywowałaś :)
OdpowiedzUsuńCiebie nie trzeba specjalnie motywować, Sabinko! Pracowita jak mrówka i zdolna wielce jesteś! :)
UsuńUwilbiam twoją biżuterię:) Od kilku tygodni wchodzę do Ciebie prawie codziennie i przeglądam zdjęcia..mam ochotę na coś od Ciebie, ale tyle rzeczy mi się podoba, że nie mogę zdecydować:) Na codzień w ogóle nie noszę biżuterii, ale ta od Ciebie jest taka "moja":) Chyba napiszę maila..
OdpowiedzUsuńpozdrawiam Aga
Pisz śmiało jeśli masz ochotę. Cieszę się z Twoich odwiedzin. :)
UsuńPrzez jakiś czas czułam przesyt bursztynem, wydawał mi się taki pospolity... Od niedawna znowu go lubię, a u Ciebie widzę go w nowym wymiarze, bardzo ciekawe bryłki wybrałaś, no i to oksydowane srebro, które też uwielbiam...
OdpowiedzUsuńTo prawda, u nas dość pospolity. Ale można na różne sposoby się z nim obejść...
Usuńwszystko piekne:) jak zawsze:) co prawda za bursztynem nie przepadam, ale w Twoim wydaniu mnie oczarował:) pozdrowionka:)
OdpowiedzUsuń:) Pozdrawiam również Karolko!
Usuńale śliczności! i nie wiem, ale jeśli ktoś kiedyś powiedział, że bursztyn do jesieni nie pasuje to chętnie kopnę go w czułe miejsce :D
OdpowiedzUsuńWg mnie pasuje! :)
Usuń"magiczna kropelka, kropelka złotych marzeń"
OdpowiedzUsuńDominiko też bardzo lubię bursztyny, które o dziwo zawsze raczej kojarzyły mi się z jesienią (chyba przez te kolory dyniowe właśnie)
A to, że tworzenie biżuterii jest Twoją prawdziwą pasją, to widać z daleka:)
Pozdrawiam
Uściski dla Ciebie! :)
Usuńbursztyn , TAK :)
OdpowiedzUsuńJa też jestem na tak! :)
UsuńWszystko co daje satysfakcję dodaje nam pozytywnej energii. W Twoich pracach jest jej tyle, że nie dziwię się że klientki chcą ją mieć :)
OdpowiedzUsuńPiękne jak zwykle :)
Pozdrawiam.
To mile co napisałaś... Życzę nam wszystkim tylko tej pozytywnej energii. :)
UsuńPozdrawiam!
Twoja kawa i bursztyny dodają sił w ten jesienny zachmurzony dzień :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło.
Ania
Cieszę się, jeśli mogę trochę tę jesień w ciepłe klimaty ubrać... :)
Usuńbardzo ładne te bransoletki jak i cała reszta:)))
OdpowiedzUsuńśliczne te bursztynki:)))
uwielbiam:*
Bursztyny często mi się kojarzą z starszymi paniami ;) Ale Twoje połączenie surowości bursztynu i surowości srebra i nie tylko ;) bardzo mi przypadło do gustu :D przyciąga jak magnes ;)Kawa pyszna dziękuję (to nic że zrobiłam ja sama ;)) :D Pozdrawiam !!
OdpowiedzUsuńJa lubię biżuterię z bursztynu i bardzo ładne rzeczy można z niego wyczarować. Czego dowodem jest Twoja biżuteria:)
OdpowiedzUsuńa ja swoje bursztyny właśnie jesienią częściej noszę:)) ..piękności pokazałaś..kocham jantar...no ale jak inaczej skoro nad morzem mieszkam:)))
OdpowiedzUsuńKażda z Twoich prac jest bardzo oryginalna i osobista, więc na pewno wszyscy są zadowoleni :) Kompozycje z bursztynem cudowne, pięknie zrównoważyłaś kamenie z elementami metalowymi. Podziwiam!
OdpowiedzUsuńpiękna bransoletka!!! :)
OdpowiedzUsuń