Nie wiem co na to powie mój ślubny, gdy przeczyta takie publiczne wyznanie...???? ;)))
ale czy Wy nie kochacie swojego listonosza?!
No rzeczywiście chyba częściej wrzuca do skrzynki jakieś urzędowe pisma
albo rachunki do zapłacenia niż miłe oczekiwane lub zupełnie niespodziankowe
przesyłki... Ech.... Minęły bezpowrotnie czasy, gdy pisało się listy, niestety...
Ten szelest otwieranej koperty i oglądanie naklejonego na nią pocztowego znaczka...
A ponieważ większość ludzi oddawało się zbieractwu tychże znaczków,
więc jeszcze odklejanie go staranne nad parującym czajnikiem aby mógł
następnie znaleźć się w filatelistycznym klaserze.
Sama miałam taki klaser jako dziewczynka. Muszę go odszukać!!!
*
Sama miałam taki klaser jako dziewczynka. Muszę go odszukać!!!
*
Dzisiaj do mojej skrzynki pocztowej listonosz (wcale nie przystojny, niestety!)
wrzucił dwie przesyłki dla mnie! AAAAAAA!!! Ale radocha! :)
Pierwsza to prezent - niespodzianka od Olgi.
Zajrzyjcie na jej bloga, koniecznie!
Specjalnie dla mnie uszyła etui na telefon jako komplet do etui na okulary,
które już od Olgi otrzymałam wcześniej.
Olgo, bardzo mocno Cię ściskam i dziękuję!!! :****
Ale to nie wszystko na dzisiaj. W drugiej przesyłce
drewniane klamerki do bielizny wykonane na wzór tych babcinych od Marty.
Zajrzyjcie do jej Galerii. Może znajdą się i dla Was...?
No i jak tu nie kochać listonosza, który takie skarby przynosi...? :)
Uśmiech przez cały dzień nie schodził z mojej twarzy!
Dziewczyny! Żeby zawód listonosza nie odszedł za szybko do lamusa
i żeby zbyt szybko nie zaczął zaliczać się do zawodów, które ulegają wyginięciu i zapomnieniu
mam coś do wysłania!
Dziękuję Wam, za to że do mnie zaglądacie i mam dla Was prezent.
Cieniutką bransoletkę ze srebra i różowego howlitu
wylosuję dla chętnej osoby zapisanej pod postem - obserwatorki mojego bloga.
Nic nie trzeba linkować, nic lubić, trzeba być jedynie publicznym
obserwatorem mojego bloga, i już! :)
(jeśli tylko podczytujesz, możesz zaobserwować teraz!)
Jeśli macie ochotę, zapiszcie się. :)
Zgłoszenia do następnego posta, więc pewnie jakieś 2 -3 dni.
Wszystkiego dobrego, Kochani!
♥
A, tak sobie jeszcze zanucę:
...ludzie zejdźcie z drogi, bo listonosz jedzie... .... :)))
Zajrzyjcie na jej bloga, koniecznie!
Specjalnie dla mnie uszyła etui na telefon jako komplet do etui na okulary,
które już od Olgi otrzymałam wcześniej.
Olgo, bardzo mocno Cię ściskam i dziękuję!!! :****
Ale to nie wszystko na dzisiaj. W drugiej przesyłce
drewniane klamerki do bielizny wykonane na wzór tych babcinych od Marty.
Zajrzyjcie do jej Galerii. Może znajdą się i dla Was...?
No i jak tu nie kochać listonosza, który takie skarby przynosi...? :)
Uśmiech przez cały dzień nie schodził z mojej twarzy!
Dziewczyny! Żeby zawód listonosza nie odszedł za szybko do lamusa
i żeby zbyt szybko nie zaczął zaliczać się do zawodów, które ulegają wyginięciu i zapomnieniu
mam coś do wysłania!
Dziękuję Wam, za to że do mnie zaglądacie i mam dla Was prezent.
Cieniutką bransoletkę ze srebra i różowego howlitu
wylosuję dla chętnej osoby zapisanej pod postem - obserwatorki mojego bloga.
Nic nie trzeba linkować, nic lubić, trzeba być jedynie publicznym
obserwatorem mojego bloga, i już! :)
(jeśli tylko podczytujesz, możesz zaobserwować teraz!)
Jeśli macie ochotę, zapiszcie się. :)
Zgłoszenia do następnego posta, więc pewnie jakieś 2 -3 dni.
Wszystkiego dobrego, Kochani!
♥
A, tak sobie jeszcze zanucę:
...ludzie zejdźcie z drogi, bo listonosz jedzie... .... :)))
No taka miła jesteś! Ja bardzo chętnie przywitam listonosza z taką bransoletką w kopercie ;)
OdpowiedzUsuńno to ja się ustawie , a co ?
OdpowiedzUsuńno i ja :)
OdpowiedzUsuńWspaniałe rzeczy ten listonosz przyniósł. Mój niestety też nie jest urodziwy jak model z żurnala,powiem więcej nie jest nawet miły.Taki niski gburowaty facio,którego powiedzenie "dzień dobry" bardzo boli :/ ale jak by miał mi już przynieść taki miły podarek od Ciebie to wytrzymam i nawet uśmiechem obrażę :))
OdpowiedzUsuńwspaniałości dostałaś i wspaniałości rozdajesz - ustawiam się i ja:)
OdpowiedzUsuńpodczytuję Cię moja droga i podziwiam wyroby! I już się zapisuję ! pozdrawiam, ewa
OdpowiedzUsuńCudowne prezenty, piękne etui od Olgi, podziwiam jej złote rączki za cuda jakie tworzy;) Klamerki rewelacyjne, równie świetny prezent;)
OdpowiedzUsuńJa również, choć także nieprzystojnego, listonosza powitam...zatem zapisuje sie;)))
Pozdrawiam cieplutko
Dominiko wiem o co chodzi z tym kochaniem listonosza!
OdpowiedzUsuńja jak wczoraj przyniósł mi przesyłkę od Maryś to myślałam, że mu się na szyję rzucę (młody i przystojny!!!!).... ale się opanowałam, podpisałam co trza było podpisać i sru do domu odpakować:-) Ależ ja teraz przez nią fruwam, skrzydła mi urosły i zaniknąć nie chcą:D:D:D
A Twoje podarki piękne, bloga Olgi od dawna obserwuję, śliczne robi że szare filcowe wytwory... no a klamerki piękne, też mi się takie marzą!
Na bransoletkę się zapisuję, nie wiem czy Cię obserwuję, ale jak tylko wskoczy nowy post to staram się być u Ciebie pierwszym gościem!:)
No i na fejsbuku Cię muszę znaleźć, bo Groszkowo Mi już działa... lecę zatem!
Buziak:*
I ja się zapisuję :-)
OdpowiedzUsuńno proszę proszę jakie tutaj wyznania:P
OdpowiedzUsuńśliczne prezenty! i jaka czadowa tablica:))))
a na bransoletkę bardzo chętnie się zapiszę!
pozdrowienia
Ja to wiem ,że zachłanna jestem ale chciałabym wszystkie z tej rączki:-). Ty kochaj te dziewczyny , co Cię obdarowały a nie listonosza. Choć nie powiem , bo ja swojego też ostatnio zaczynam darzyć głębszym uczuciem . Też mi różne rzeczy przynosi i dziwi się i dziwi, ale ja mu nie mówię o co chodzi. Niech myśli.
OdpowiedzUsuńWow to się nie dziwię ,że kochasz listonosza ;p,a mój jest mega przystojny i bardzo miły :D
OdpowiedzUsuńJa stanę cichutko w kolejce , bo boskie są Twoje bransoletki :*
pozdrawiam
Ag
Wspaniałe etui, bardzo podobają mi się rzeczy w takim stylu. Oczywiście z ogromną przyjemnością zapisuję się na bransoletke. Obserwuję od dawna i podczytuję :-) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDominiko zrobić coś dla Ciebie - to sama przyjemność :)))
OdpowiedzUsuńPo Twoich komplementach, aż mam wypieki ...
:) na klamerki od Marty też czekam, kurcze tylko nie znam mojego listonosza, bo zazwyczaj nie ma mnie kiedy przychodzą przesyłki - ciekawe czy przystojny ;))))
Twoje wyroby kocham więc zapisuję się :)
Ściskam cieplutko :**
Śliczne etui :)) Ja też uwielbiam ten moment , gdy widzę listonosza z jakimiś większymi paczkami :)) To takie miłe uczucie ... :D
OdpowiedzUsuńDołączam do zabawy :)
M.
No prooooszę! Jak tu widzę to więcej tej miłości do listonosza w domach pochowanej, tylko odwagi nie macie tak jak ja obnażyć się z tym uczuciem! :)))))
OdpowiedzUsuńAle wiecie co... może lepiej, że w większości to ciacha z nich nie są, bo jak byśmy nie mogły swej radości z nadchodzących przesyłek w ryzach powstrzymać, aż sobie taki listonosz od drzwi odejdzie to by było dopiero niebezpiecznie dla związków naszych idealnych, nie?? :)
Cieszę się, że się zapisujecie, baaaardzo!
Buziaki dla Was!♥
:) kobietki kochane, z prawdziwą przyjemnością się Was czyta :)
OdpowiedzUsuńPodpisuję sie pod Twoim wyznaniem :-) Upominki śliczne. Chyba każdy cieszy się jak dziecko kiedy dostaje taka niespodziankę. Klamerki tez mam takie. Lubię je.
OdpowiedzUsuńA branzoletka? Z przyjemnością dodam do tej którą od Ciebie dostałam w Candy :-)
Pozdrówka i dobrej nocki!
hy hy hhyhy do mnie przychodzi listonoszka :))))))
OdpowiedzUsuńFajne prezenty, to i ja bym pokochała listonosza jeśli przyniesie mi bransoletkę.
OdpowiedzUsuńKlamerki są świetne, jestem ciekawe czy kiedyś użyję je do prania czy ciągle będą tylko ozdobą;) a listonosza swojego nie znam bo wszystko przychodzi na mój stary adres - do mamy:P
OdpowiedzUsuńJa też kocham mojego listonosza:). W candy mi się nie udało to może teraz (piszę oczywiście o bransoletce:).
OdpowiedzUsuńzapisać się można... nadzieję sobie narobić też można... ale jak się ma pecha to się nic nie wygrywa... oto ja...
OdpowiedzUsuńDominiko:)powrót z urlopu a tu taaaka niespodzianka:)Też skrycie lubię mojego listonosza, cudnie dostawać niespodziankowe prezenty:)kolor bransoletki super - stoję grzecznie w kolejce:) obserwuje jako DorotaL i podziwiam jako dorcia;)
OdpowiedzUsuńbuziaki
dorcia
Tak,tak ja tez kocham listonosza,a oprócz tego mojego 'paczkowego".Przynoszą różne cudowności,które potem można rozdawać,a tym samym widzieć uśmiech na czyjejś twarzy:)
OdpowiedzUsuńStaję w kolejce bo bransoletkę:)
Zazdroszczę klamereczek! Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńŚliczności dostałaś, jak ja lubię rozpakowywać takie paczuszki:)) A u mnie listonoszka, bardzo niecierpliwa, biegnę zawsze do niej na złamanie karku a i tak zawsze mi się dostaje, że jestem za powolna ;))
OdpowiedzUsuńPrzepiękne prezenty, a co do listonosza to szkoda, że nie przystojny.
OdpowiedzUsuńDochodzę do wniosku,że Ci przystojniejsi nie mieszkają w mojej okolicy, a u Ciebie?
(hi, hi)
bransoletka śliczna.
Pozdrawiam
Przepiękne prezenty, a co do listonosza to szkoda, że nie przystojny.
OdpowiedzUsuńDochodzę do wniosku,że Ci przystojniejsi nie mieszkają w mojej okolicy, a u Ciebie?
(hi, hi)
bransoletka śliczna.
Pozdrawiam
U mnie listonosz zupełnie nieatrakcyjny, ani ten zasadniczy ani ten, który czasem go zastępuje... ;))
Usuńpozdrawiam również!
Dominika
O jacie nie moge...przypomnialas mi o klaserach...zbieralam znaczki jako mala dziewczynka...KONIECZNIE musze je odszukac!:)
OdpowiedzUsuńPewnie, ze sie pisalo listy...a jak sie czekalo na ich otrzymanie...Niesamowita sprawa...
Bransoletka urocza.
Milego wieczoru:)
Fajne przesyłki, etui i klamerki wręcz czadowe :) Do obserwatorów z chęcią dołączam - nie tylko ze względu na bransoletki :)))
OdpowiedzUsuńAddelindo, witaj! Miło mi Cię gościć!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko!
Dominika
No nie, nie może mnie tu zabraknąć! Prezenty są bardzo miłe, to bicie serca, kiedy rozpakowuje się paczuszkę - bezcenne:)Mocno pozdrawiam i oczekuję na wynik candy myśląc nad własną rozdawajką.
OdpowiedzUsuńZamykam listę! :)
OdpowiedzUsuńŻaden mój listonosz nigdy nie był przystojny.W dodatku przez całe lata miałam panie listonoszki.I na kim tu oko zawiesić?Ha ha.Klasery też miałam i moi synowie dawno temu też.Miło jest dostawać paczuszki!Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńzapisuję się jeszcze! ;)
OdpowiedzUsuńja też:)) a ja swojego listonosza na przemian lubię i nienawidzę. Już nie raz biadolił że za dużo do mnie przynosi ciężkich listów, i że je będzie awizował na złość, taki cham!
OdpowiedzUsuńsię nie popisałam, już wylosowane :DD haha, ale trudno ;)
OdpowiedzUsuńa ja kocham swojego listonosza Marka hihihih, który przemyca mi przesyłki kupione za plecami męża hihihi
OdpowiedzUsuń.... ale u Ciebie pięknie, się zachwyciłam!!! zaczytałam, jej a zdjęcia jakie piękne!! zostaję na zawsze ;) nawet bez bransoletki hihihih ściskam gorąco!!! ;)