czwartek, 12 kwietnia 2012

stołek w czapce...

Tym razem ubrałam stołek...
 Kilka lat temu stałam się jego posiadaczką. 
Bardzo zadowoloną posiadaczką, bo spodobał mi się on
 od pierwszego wejrzenia. :)
Jak pamiętam był biały i odrapany z farby.
Wszyscy dziwili się co można widzieć w tak marnym starym stołku.
Ale Wy dziewczyny dobrze czujecie o co chodzi...!
Wówczas miałam inne wnętrzarskie wizje, więc czekał
 na oczyszczenie do "żywego" drewna i pobejcowanie.
 Ale... Ktoś pod moją i mojego M. nieobecność,
 przy okazji pilnowania mieszkania (- były to jakieś wakacje)
 chcąc go nam odświeżyć i zrobić miłą niespodziankę (eh....)
pomalował go... grubą warstwą błyszczącej farby olejnej...! BLE....
I wówczas całkowicie straciłam zapał do jego oczyszczania...
Stołek wylądował na strychu. Na ładnych parę lat...
A propos uwielbiam strychy! Stare strychy, garaże, piwnice
 i tego typu pomieszczenia pełne tajemnic i starych "skarbów"!
Mój całkiem świeży strych nie ma niestety takich zasobów,
 ale stołek wciąż czekał na swoje tzw. pięć minut.
I się doczekał...

Dostał czerwoną matową farbę na nogi (po delikatnym oczyszczeniu tej olejnej)
i... szydełkową czapkę...



...a tak prezentował się przed metamorfozą...


... po zmianie wizerunku świetnie wpasował się w pokoju mojego syna...



...ale mój nastolatek nie przyjął tej opcji stwierdzając,
że w jego pokoju nie ma miejsca na stołki w beretach...
...nie to nie...!



Lubię go! Jest taki pogodny! ;)


... u mnie pada... mam nadzieję, że macie więcej szczęścia! ;)

Pozdrawiam wszystkich!


24 komentarze:

  1. ...u mnie też pada sąsiadko:)))
    Kubraczek cudowny, jak Ty wywijasz na szydełku, to ja już wiem do kogo z pytaniami uderzać!!! WPADŁAŚ :)))

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja tu chyba , jestem pierwszy raz ?!No to witaj , i dziękuję za odwiedziny u mnie .
    Stołeczek mnie oczarował w tym berecie i na przed ostatnim zdjęciu prezentuje się wspaniale , w ogóle świetne zdjęcie !
    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Dziękuję za odwiedziny, Twoje robótkowe szaleństwo piękne!! W ogóle ładnie tu u Ciebie pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
  4. I ja pierwszy raz, to się u Ciebie też pogoszczę ;)) mnie taboret w berecie podoba się bardzo, no i on rzeczywiście taki babski więc nie miej za złe synu, że Cie z nim pogonił ;)))
    uściski!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ula, podejrzewałam, że mnie pogoni! Ale chociaż zdjęcia dał zrobić! ;)

      Usuń
  5. no cacuszko :) ja mam dwa kwadratowe taborety, które marzną, ale jakoś nie umiem zmieścić ich w grafiku ;P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też mam bardzo napięty grafik. Klon by mi się przydał. :)

      Usuń
  6. Piękna ta taboretowa metamorfoza :) I czapeczka bardzo gustowna. Pozdrawiam ciepło

    OdpowiedzUsuń
  7. Dzięki dziewczyny! Bardzo mi milo, że zaglądacie do mnie. Naprawdę się cieszę! :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Ja też jestem fanką starych strychów, jak wspomnę ten mojej babci to mi się łza w oku kręci - ileż tam było różności (walizy, kufry posagowe, patefon, nawet buty panieńskie mojej mamy:))
    Stołeczek-wędrowniczek śliczny - nie przejmuj się, nastolatkom nie dogodzisz coś o tym wiem:).
    Jak masz cudnie pocięte i poukładane drewno do kominka.
    pozdrawiam,
    Marta

    OdpowiedzUsuń
  9. Co za świetny pomysł! A jaki efektowny. Co do strychów, to też je lubię, do tego stopnia, że na jednym zamieszkałam. Ale nie jestem żadnym starociem, nie nie nic z tych rzeczy :) Pozdrawiam i zazdraszczam stołeczka.

    OdpowiedzUsuń
  10. Bardzo tutaj ładnie :) zachęcił mnie ów blog do obserwacji go, a więc do odwiedzenia go częściej :)
    Pozdrawiam i zapraszam do mnie http://miabstraccion.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witam Cię serdecznie. Jest mi bardzo miło, że zostajesz na dłużej! :)

      Usuń
  11. Rewelacyjnie teraz te stołek wygląda... Na prawdę świetny pomysł na jego przeróbkę :)
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  12. też uwielbiam buszować po strychach ,starych opuszczonych domach,piwnicam tez nie gardzę :)
    Krzesełko pieknie ubrałaś i jak zwykle rewelacyjne zdjęcia :)

    OdpowiedzUsuń
  13. świetny klimat stworzyłaś! a stołek w ubranku wygląda prześwietnie, pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  14. Ja oczywiście tym dziwnym "teleportem" trafiam do Ciebie, i podziwiam. Opakowanie stołeczka - ŚLICZNE, jeśli mogę się rozgościć i podziwiać, będzie mi bardzo miło :))))

    OdpowiedzUsuń
  15. syn się nie zna, stołki w beretach są kul! :D (założe się, że gdyby stołkowe odzienie było zielono-żółto-czerwone już bardziej przychylnie patrzyłby na siedzisko ;))

    OdpowiedzUsuń
  16. genialny ten garnek wiszący!!! jej,ale mi się spodobał! Az zamarzyłam ,żeby wykorzystać twój pomysł! Np na kredki i mazaki w kąciku córci!?

    OdpowiedzUsuń
  17. Cudowności! Pozdrawiam Dominika

    OdpowiedzUsuń
  18. Genialny berecik :) A dwa ostatnie zdjęcia po prostu wymiatają:) ach!

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za Twój komentarz. :)

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...