MIĘDZYNARODOWY DZIEŃ KOBIET
w czasach PRL-u!
Cóż to były za czasy..., cóż za momenty wzruszeń... ;)
I jakie sposoby celebrowania tego święta...
- na uroczystej akademii:
- w kolejce po goździki w czasie przerwy w produkcji:
- podczas pracy:
- zdarzały się również odznaczenia:
Bo my kobiety jesteśmy przyszłością rozkwitającego kraju:
Zawsze dzielne, silne, samodzielne...!
A na koniec życzenia w 2012 roku:
Bawcie się dobrze, Kochane!!! ;)
Ach co to były za czasy, gozdzik i rajstopy obowiązkowo :)
OdpowiedzUsuńZajrzyj do mnie,mam dla Ciebie wyróżnienie :)
Super wspominki,gdzie ty to wynalazłaś!Dlatego właśnie dużo kobiet nie lubi tego święta,bo gożdzika i rajstopy trzeba było pokwitować,a mężowie wracali póżno,w stanie mocno wskazującym...Ale nas to przecież nie dotyczy!:)))
OdpowiedzUsuńDzięki za odwiedziny!Wszystkiego dobrego!
Świetne zdjęcia, fajnie że to zamieściłaś, życzę miłego wieczoru.
OdpowiedzUsuńOstatnia fotka najbardziej cieszy moje oczy :))
Usuń