Wiesz... dopóki nic złego nas w życiu nie spotyka, nie zderzamy się z nieszczęściem, które wywraca nasze życie o 180 stopni, żyjemy jak w cudownej bańce... bo udało nam się urodzić w całkiem fajnych czasach i w miejscu cywilizowanym i w miarę spokojnym...
Co nie znaczy, że nie dopadają nas problemy, życiowe trudności i że los nie rzuca nam kłody pod nogi! Mamy pod górkę, jak najbardziej! ...Nastoletnie dziecko znów ma focha i nie sprząta pokoju już drugi tydzień, kurier spóźnia się z przesyłką, a powinien być dwa dni temu, kredyt rośnie, szef się czepia, teściowa wciąż ma pretensje i ktoś znów pod blokiem zaparkował auto na naszym miejscu... Wciąż bez końca coś nas wkurza...
Siedziałam wczoraj przy stole moim roboczym pomiędzy szlifierką i palnikiem, przez okno zaglądał na przemian deszcz i nieśmiałe zimowe jeszcze słońce, gdy usłyszałam w radiu, że wybrano Blog Roku 2011.
Jak myślisz o czym pisze autorka Bloga Roku...?
...O życiu... O jego kruchości... O tym co ważne... O tym co ludzkie... O tym jak przewartościowuje się wszystko, gdy nasza cudowna bańka pęka...
Polecam...
Blog Roku 2011 w kategorii Blogi Literackie
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za Twój komentarz. :)