czwartek, 25 lipca 2013

stołek w szydełkowym berecie i ...

Szydełkowy beret na wysoki stołek przywiozłam sobie jako pamiątkę z kilkudniowych wakacji.
Własnoręcznie wydziergana pamiątka. :)
To było kilka dni spędzonych prawie nad morzem. Do plaży trzeba było dojechać rowerem. Ale to zaleta.
Rano więc ja i moja sędziwa holenderka i wyruszałyśmy na poszukiwanie jak najdzikszych dróg i ścieżek.
Okrężne drogi, wcale nie na skróty.
Z wiejskim, naturalnym, dziewiczym klimatem (czasem też zapachem, a jakże!).
Bitą drogą, leśną ścieżką. Tam gdzie ludzi spotkać trudno. Tam gdzie czas nie biegnie zbyt szybko.
Łąki, pola słoneczne, łany pszenicy i owsa, las szumiący, maliny w zagajnikach zbierane. Kwaśne - to nic.
Cisza.
Późne popołudnie - morze, plaża...
Wieczór - szydełko.
I powstał beret... :)


Uwielbiałam każdy dzień!






A propos czapek na stołki i taborety - muszę Wam pokazać (o ile jeszcze nie znacie) prace autorstwa Claire-Anne O'Brien. To wyjątkowo rzeźbiarskie podejście do tkanin/dzianin jest warte uwagi i bardzo inspirujące. Może te projekty natchną Was nowymi pomysłami do zrealizowania w jesienne i zimowe wieczory? :)




 *

Przed wyjazdem powstały dwie bransolety: połączenie srebra, turkusu, lnianego sznura i bryłek afgańskiego szkła.
Miałam pokazać je Wam będąc na moich krótkich wakacjach, ale... coś czuwało nade mną gwarantując mi pełny spokój i całkowitą sielskość, bo zapomniałam laptopa! Został w przedpokoju przygotowany do drogi...
Nie szkodzi... ;)






A na koniec Chwila Bezcenna w kadrze zatrzymana... Było cudnie... :)


Bransolety (komplet) dostępne w galerii Brocante (lub u mnie bezpośrednio bez marży galerii).
Beret wykonany ręcznie na szydełku.
Stołek zakupiony na jakiejś giełdzie staroci za 60zł.

Serdeczności przesyłam! ♥


 



39 komentarzy:

  1. Cudny berecik - stołek wygląda świetnie.
    Biżuteria piękna.
    Takich chwil jak na ostatnim zdjęciu, jak najwięcej życzę.
    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Dominiko - pięknie.. I beret piękny. Dwa stołki u mnie czekają na takie czapeczki. Tylko na czym ja bym wtedy siedziała, bo przecież nie na takich cudach;)
    Ja też lubię rower, jeździmy po okolicy, ale okolica nam się znudziła;) i planujemy zakup bagażnika na rowery i wyjazd w sierpniu na kilka dni, może Podlasie.. Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Aniu, bardzo polecam zakup bagażnika. Ja właściwie na wakacje już bez roweru się nie ruszę. Autem nie wszędzie dojedziesz, pieszo nie wszędzie dojdziesz, a rower praktycznie nie ma ograniczeń.
      O Podlasiu marzę, nigdy tam nie byłam.
      Również pozdrawiam! :)

      Usuń
    2. No widzisz, super, że tak piszesz, mnie też bardzo na te rowery wakacyjne naszło, Emilka też lubi jeździć, trzy rowerki na dach i do przodu:). Szukamy jednak czegoś używanego, ale coś mi mąż bąka że nie widzi odpowiedniego;) A na Podlasiu też nie byłam, mąż za to jeździ czasami i jest tam tak jak mi się marzy - wiejsko, sielsko, bocianio, piaszczystodrogowo, zbożowo i takie tam:)

      Usuń
    3. Życzę Ci więc Aniu tego Podlasia w tym roku. :)

      Usuń
  3. Dominiko! Cudne te bransoletki ;-) Ach... A wycieczki rowerowe uwielbiam... :-)
    Wczoraj swój debiut rowerowy miała moja córka (niecałe 2 latka) ależ jej się podobało! ;-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dwa latka?? No to najwyższy czas na rower! ;))

      Usuń
    2. Jechała z mamą na rowerze w foteliku ;-) Ale jechała ;-)

      Usuń
    3. Jak najbardziej liczy się jako jazdę na rowerze! :)

      Usuń
  4. Dominiko jak fajnie spędzić kilka dni w błogiej ciszy z dala od zgiełku miasta :)
    Piękny berecik wydziargałaś /wyszydełkowałaś :)
    ostatnie zdjęcie bezcenne :DD lubie takie chwile zatrzymane w kadrze :))
    buziaki

    OdpowiedzUsuń
  5. Witaj Dominiko:) Beret taboretowy cudny - ale i sam taborecik niczego sobie:) Te przestrzenne czapeczki - ciekawe bardzo:) No i Twoje prace - jak zawsze urzekające.. A urlop.. Taki najfajniejszy - bez ludzi, zgiełku, w spokoju.. Nie mogę już doczekać się mojego, w tym roku kierunek - Bieszczady:) Pozdrowienia serdeczne!

    OdpowiedzUsuń
  6. Berecik marzenie :))) Musiało być pięknie , uwielbiam takie klimaty. Bransoletki...jak zwykle...♥... Pozdrawiam :))

    OdpowiedzUsuń
  7. Przepiękne bransoletki. Grają ze sobą idealnie!
    Co do beretów to WOW! Dzięki za ukazanie artystów, bo sama jeszcze na nich nie wpadłam :-) Twój berecik gustowny, a jakże ;-)
    A wyjazd wydaje się być cudowny, oby i mój taki był, bo już się doczekać nie mogę :-)
    Pozdrawiam ciepło!

    OdpowiedzUsuń
  8. Ciesze sie, ze urlop był taki udany i taki owocny: berecik cudny :-)

    OdpowiedzUsuń
  9. Muszę w końcu kupić sobie taborecik, bo bardzo podobają mi się takie szydełkowe bereciki:)

    OdpowiedzUsuń
  10. Hej Dominiko! Już tak dawno się do Ciebie nie odzywałam... wybacz!
    Niezmiennie jednak podziwiam Twoje piękne prace - i te dziergane, i te biżuteryjne.
    Tyle czasu upłynęło. Jednak wracam do tamtego wątku z poprzednich wakacji... mam takie prostokątne i okrągłe zawieszki do pomalowania. Wśród nich dla Ciebie. Pamiętasz tamte turkusowe kółeczko, które ozdabia teraz mój stolik? :)
    Czy Twoje preferencje odnośnie bieli i jakichś bliżej nieokreślonych delikatnych motywów na zawieszce się nie zmieniły? Może napis? Gdyby tak było, daj znać:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witaj Moniko! Cieszę się, że o mnie pamiętasz! :)
      Moje preferencje się nie zmieniły. Biała sprawi mi największą radość. Dziękuję. :)

      Usuń
  11. Mam nadzieje że po swoich wakacjach będę mogła się pochwalić tak pięknym kolażem!!!

    OdpowiedzUsuń
  12. Piękny ten beret Ci wyszedł i widać , że psiuni przypadł do gustu , bo dzielnie pilnuje :D Jak zwykle super mix zdjęciowy, a bransolety...ileż się można powtarzać :D Ale jak mus to mus: cudne! I ten boski turkus :)

    OdpowiedzUsuń
  13. beret I klasa!!!
    Bransoletki - co tu mówić - jak zwylke urocze!!!
    Kadry z wakacji fajnie zmiksowane!!!

    OdpowiedzUsuń
  14. Piękny beret, piękne bransoletki i piękne kadry z wakacji :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Beret beretem śliczny jak wszystko spod Twoich łapek:))) Ale te klimaty sielsko- morskie są niesamowite! To musiał być wspaniały czas w takiej scenerii, rowerowych dróżek:))) Ostatnie zdjęcie ma w sobie coś wyjątkowego:))) I do Ciebie na rowerze usmiecham się szeroko:*

    OdpowiedzUsuń
  16. Beret super!
    Bransoletki śliczne:). Len i szkło z Afganistanu moje ulubione letnie połączenie:)

    OdpowiedzUsuń
  17. Ale cudny beret wydziergałaś taborecikowi hehe :D Ach i te bransoletki... sznurkowa siedzi mi już w głowie :D

    OdpowiedzUsuń
  18. Twoje turkusy są fantastyczne!

    OdpowiedzUsuń
  19. Beret pasuje idealnie! :) Bransolety piękne.. Ech..sielski miałaś relaks :))) Pozdrawiam cieplutko :)

    OdpowiedzUsuń
  20. Witaj,
    Wspaniale opisałaś swoje urlopowanie :-)
    Piękna ta sznurkowa bransoletka.
    Pozdrawiam ciepło
    Monika

    OdpowiedzUsuń
  21. Cały Twój urlop, stołeczek i bransoletka... wszystko jak jedna całość, pięknie do siebie pasują. No i te letnie kolory.
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  22. Bransoletki śliczne! kto by nie lubił takiego połączenia! I berecik też mi się podoba. pozdrowienia:)

    OdpowiedzUsuń
  23. Piękne! Uwielbiam len i turkus. Pozdrawiam! ;o)

    OdpowiedzUsuń
  24. Bardzo lubię takie wariactwa wydziergane na szydelku.I taborecik wpisuje sie w ten trend idealnie.Bransoletki to cudownosci jak zwykle, piękny ten sznurem z turkusem.Nosze Bransoletki od Ciebie codziennie i bardzo jestem do nich przywiązana -jeszcze raz dzięki za nie.A rower dla mnie to codzienność bo jeżdżę nim do pracy i cierpię jak muszę tramwajem bo np. zlapie gumę.Rower to prawdziwa swoboda ....Piękne wakacyjne kadry-aż zazdroszczę ...mocno pozdrawiam.iza

    OdpowiedzUsuń
  25. Kochana, jak zawsze cudownie u Ciebie :) Wspaniałości szydełkowo biżuteryjne :)

    OdpowiedzUsuń
  26. cudne kolory, ślicznie ubrany stołeczek!

    OdpowiedzUsuń
  27. Chciałam powiedzieć, że choć nie zawsze mam czas na napisanie kilku słów, zawsze niezmiennie Cię podziwiam. Twoje pomysły są bardzo inspirujące. Mam i ja dwa okrągłe stołki, kto wie może coś dla nich wydziergam żeby im uszy w zimie nie zmarzły. Biżuteria cudna i letnia bardzo. Buziaki Dominiko przedurlopowe :)

    OdpowiedzUsuń
  28. Chciałam powiedzieć, że choć nie zawsze mam czas na napisanie kilku słów, zawsze niezmiennie Cię podziwiam. Twoje pomysły są bardzo inspirujące. Mam i ja dwa okrągłe stołki, kto wie może coś dla nich wydziergam żeby im uszy w zimie nie zmarzły. Biżuteria cudna i letnia bardzo. Buziaki Dominiko przedurlopowe :)

    OdpowiedzUsuń
  29. Dominiko, ale ten stołeczek w bielutkim bereciku uroczy, serce kradnie !!
    A ta sznurkowa bransoletka ... cudna !!!
    A najcudniejsza ta chwila bezcenna :)

    OdpowiedzUsuń
  30. Teraz taboret wygląda o wiele fajniej. Duży plus za to, że nakrycie zostało własnoręcznie wykonane, DIY na 100 procent :)
    Można w podobny sposób popracować nad każdym meblem do siedzenia, niech się wyróżnia :)

    OdpowiedzUsuń
  31. Bardzo fajnie napisane. Jestem pod wrażeniem i pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  32. Nawet nie spodziewałam się, ze w taki sposób można wykorzystać beret, ale jak widać fajnie to wygląda. Jak dla mnie również o damskich beretach bardzo ciekawie napisano w https://www.modowostylowo.pl/moda/beret-damski-na-wiosne-jaki-wybrac.html i myślę, że jest to dobry pomysł na nakrycie głowy na wiosnę.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za Twój komentarz. :)

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...