Zawsze od kiedy pamiętam towarzyszyły mi każdej kolejnej wiosny w moim naiwnie szczęśliwym dzieciństwie...
Dziewczęcym...
Wypieszczonym...
Ciepłym i bezpiecznym...
Tylko moim...
W ogrodzie w którym rozsiewały się same ku mojemu dziecięcemu zdziwieniu... Wtedy... dawno...
Teraz w moim... już bez zdziwienia... każdej wiosny w nowym miejscu...
Jak miło znów je widzieć...! ♥
Fiołki, jak inne kwiaty nie chciały mieć ust ni oczu,
rąk, które można załamać, włosów, co mogą posiwieć.
Wolały zamilczeć w trawie, z daleka, na uboczu!
Wolały nie być szczęśliwe ani też nieszczęśliwe.
Fiołki nie chciały się spalić w pożarze na siódmym piętrze,
fiołki nie chciały umierać na łóżku w krzyku i strachu.
Nie chciały być wcale większe, mądrzejsze ani gorętsze,
życzyły sobie spokoju w niskim, fiołkowym zapachu.
Fiołki nie chciały miłości, tęsknot i czekań na listy.
Nie chciały płaczu marzenia, kiedy je na śmierć wzywają.
Wolały codzienną pszczołę obojętności złocistej,
która im serca nie weźmie, bo go umyślnie nie mają.
("Fiołki" Maria Jasnorzewska - Pawlikowska)
*
Też lubię fiołki ;)
OdpowiedzUsuńcudne kwiaty to fakt, a jeszcze z Twoimi bransoletkami tworzą niesamowite kompozycje;)
OdpowiedzUsuńuściski
wdzieczne kwiatuszki ...i zgadzam sie z bransoletkami komponuja sie wysmienicie :o))))
OdpowiedzUsuńpozdrawiam cieplutko
ania
Wyczarowałaś śliczną bransoletkę:)
OdpowiedzUsuńpięknie i bardzo delikatnie:)
OdpowiedzUsuńpiekna analogia z fioleczkami:)))
OdpowiedzUsuńbransoletki jak zwykle czaruja:)
buziaki kochana:)
Właśnie odpisałam u siebie pod postem że może i mam tulipany ale fiołków nie zasiałam a tu proszę Twój post o fiołkach:)))))
OdpowiedzUsuńPiękne - i kwiaty i bransoletki. Czarujesz jak zwykle :)
OdpowiedzUsuńCudne są ! och jak cieszą oczy me :)))
OdpowiedzUsuńzachwycam sie i fiołkami i pieknymi fiołkowymi bransoletkami :)
pozdrawiam
Ag
Kocham Twoje bransoletki i zdjęcia. Wszystko zawsze jest w odpowiednim klimacie no i przy okazji jest też piękne :D
OdpowiedzUsuńUwielbiam małe kwiatki. W tym roku obsadzilam nimi ogród:)
OdpowiedzUsuńśliczne wiosenne bransoletki ;-) a na widok fiołków się uśmiecham... ;-)
OdpowiedzUsuńKochana, to kwiaty i mojego dzieciństwa....nadal cieszę się jak Dziecko, gdy tylko pojawiają się w moim Rodzinnym Domu.... mam to szczęście, że nadal tam bywam!:)
OdpowiedzUsuńBransoletki też mnie tu u Ciebie zatrzymały na chwil kilka:)
Ściskam!!:)
Ola
Piękne ;) Zarówno fiołki jak i bransoletki !!!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Mika
Fiołeczki ukochane. Pozdrowienia i dużo słońca życzę
OdpowiedzUsuńUwielbiam fiołki :))
OdpowiedzUsuńpozdrawiam ciepło
Bardzo ładne, piękne kolorystycznie.
OdpowiedzUsuńPachnące fiołkami cudne biżutki... Pozdrowionka :)
OdpowiedzUsuńMoje imieniny wypadają w lutym a moja kuzynka przynosiła mi wraz z życzeniami fiołki.:) mam sentyment do tych kwiatuszków. Bardzo je lubię.
OdpowiedzUsuńTwoja biżu jak zwykle piękna. Nuda...:))
Pozdrawiam. Ola.
Do mnie też zawędrowały fiołki.Bransoletki piękne w moim ulubionym kolorze.
OdpowiedzUsuńCudna!
OdpowiedzUsuńpiękne !!!
OdpowiedzUsuńKocham zapach fiołków! Piękne bransoletki!
OdpowiedzUsuńMiłego, ciepłego weekendu!
Domi ... fiołki to najcudniejsze kwiatki na świecie, całe są idealne, a zapach ... piękniejszego nie znam ... szkoda, że tak krótko można się nimi cieszyć ... u mnie w tym roku wysyp był i radość ma ogromna :)Twoje fiołkowe cudeńka ... oj wspaniałe, te z dodatkiem rozmytego turkusu skradły mi serducho ;)
OdpowiedzUsuńŚciskam :*
Cudne te bransoletki :) a fiołki też lubię.
OdpowiedzUsuńCzy ta z turkusikami jest do sprzedania?
Ściskam
Renatko, obie mają już swoje "Nosicielki", ale z pewnością pojawią się jeszcze bransoletki w tym klimacie, więc pokażę. :)
UsuńŚciskam również!
Takie szczęśliwe wewnętrzne dziecię to skarb na całe życie:))) A i zapachem fiołków przywołać je można zawsze i wrócić na momencik:))) Bransoletki fiołkowe wyczarowane cudne są i te koraliki!
OdpowiedzUsuńUciskuję mocno Kochana:)))
Dominiko bransoletki Twoje fijołkowe jak zawsze zachwycające! A wiersze Pawlikowskiej-Jasnorzewskiej po prostu uwielbiam:)
OdpowiedzUsuńPrzepiękne bransoletki! Takie delikatne i wiosenne:) A fiołki, ich żółte "oczka" i jedyny, niepowtarzalny zapach po prostu uwielbiam:) Pozdrawiam wiosennie:)
OdpowiedzUsuńDominiko!
OdpowiedzUsuńPrzepiękne bransoletki - a ta turkusowo-fioletowa marzenie:)
śliczny post! Fiołki uwielbiam, takie delikatne, a jednocześnie mocne w kolorze.
OdpowiedzUsuńA bransoletki jak zawsze cudne!
Moje ulubione. Też z dzieciństwa.
OdpowiedzUsuńDominisiu ...fiołki rosłu u mojej Babci na wsi na wielkim kawałku ziemi za domem ...zbierałam je z kuzynką wstawiałyśmy w małe kieliszki na kuchennym parapecie kuchennym w babci wiejskim domu!!!!!!!!
OdpowiedzUsuńPokroic bym sie dała ,by ten czas wrócił!!!!!!!!!!!
Cudowne dziewczynkowe wspomnienia!!
Twoje fiołkowe bransoletki cudo .....a stopnie z numerami z poprzedniego posta lux!!!
Sciskam Cie ciepło!!
Cudnie fiołkowo :)
OdpowiedzUsuńDomini ♥ też lubię fiołki , to takie filigranowe muśnięcie wiosny, delikatny powiew uczucia... gdy trzymasz je w dłoni bojąc się czy nie zniszczysz tego ...czaru i magii..tak samo czuję oglądając Twoje bransoletki niektóre zwiewne i słodkie jak piórko inne "surowe " i proste zawsze - intrygujące, niepowtarzalne,czarodziejskie piękno...
OdpowiedzUsuń...Słodkie fiołki,
Słodsze niż wszystkie róże,
Calutkie wzgórze od stop do głów,
Zmieniło się w słodki
Bukiecik ach!
te słowa piosenki Sławy Przybylskiej ach ;-) z całusami
d.
jeden z moich ulubionych kolorow!!!
OdpowiedzUsuńpiekne!!!
nie wiem, czy jest ktoś kto fiołków nie lubi, no w każdym razie nie ja. z dzieciństwem i mnie się kojarzą, z Krakowem. nie wiedziałam ich już kilka lat. za to w zamian mam krokusy, żonkile w ilościach ogromnych.
OdpowiedzUsuńPoprostu piekne!!!
OdpowiedzUsuńbuziaki!!