SZARY ulubiony... mój i wiem, że nie tylko mój... :)
O kolorach i o tym który się komu podoba, pasuje czy nie,
lubi się czy nie lubi nie będę się rozwodzić, bo to indywidualna rzecz.
Jeśli jednak uda mi się kogoś odrobinę zainspirować, to zapraszam.
Mnie do ostatniej bransolety kolorystycznie natchnęły włóczkowe kominy Olgi . :)
Szare labradoryty z odrobiną słońca.
A tutaj kuta bransoleta w całości formowana ręcznie z oksydowanego srebra
(i bluzka upolowana w second handzie - szaaaara...):
Szarości wykonane na zamówienie. Miało być szaro, jest szaro:
A tu pomysł który zrealizowałam dawno i osobiście przypadł mi do gustu,
bo miękko i ciepło! :)
Bransoleta z włóczki wydziergana na drutach.
Proszę bardzo, wygląda tak:
Na koniec chwalę się!
Jakiś czas temu wygrałam candy u Asi z bloga http://silveraguti-blink.blogspot.com/
Dziękuję Asiu! :)
Dziękuję również Hani z bloga http://mojetakietam.blogspot.com/ za wyróżnienie! :)
Uściski sobotnie wszystkim Wam wysyłam i dużo słońca życzę! ♥
Dominika
olśniły mnie labradory, dopóki nie zobaczyłam tej wersji przytulnej ;)
OdpowiedzUsuńŚliczności oj śliczności, a ta bransoleta kuta taka surowa, taka Twoja !! ;]]]
OdpowiedzUsuńNo właśnie, Mirelko. Przydałaby mi się. Ale wiesz, że szewc bez butów chodzi! ;))
UsuńOj to prawda :D
Usuńoj ja również uwielbiam szary:)
OdpowiedzUsuńa u Olgi można rozkoszować się wszelakimi odcieniami popielu i grafitu:)
Dominiko, Twoje bransoletki piękne, niebanalne, niepowtarzalne - zachwycam się zawsze!
Pozdrawiam
Olga jest mistrzynią szarości. Kocham to! :)
UsuńJa mam 70% szafy w tym kolorze - biorę wszystkie elementy jako największa sroka :)))))))))
OdpowiedzUsuńMaryś, to tak jak ja. I co kolejny sweter kupuję to szary! :)
UsuńDominiko ta pierwsza bransoletka idealnie pasowałaby do tych kominów ... piękna !!!
OdpowiedzUsuńAle naj, naj, naj piękniejsze te szarutkie ...... już jednak przebieram nóżkami ;))))
Twoje cudeńka skradły moje serce dozgonnie ...
Świetny pomysł na włóczkową bransoletkę, muszę coś wykombinować ...
Buziaki Kochana i udanej niedzieli :**
Oluś, powinny być jutro, poszły priorytetem! :)
Usuńuwielbiam labradoryty i ich połyskiwanie na słońcu !!! niepozorne, mało atrakcyjne na pierwszy rzut oka ale dla cierpliwych olśniewające ! Tak jak Twoje bransy, są idealne !pozdrawiam, ewa
OdpowiedzUsuńEwo, jest dokładnie tak tak mówisz. Labradoryt wygląda niepozornie, bo jest szary , ale w słońcu pięknie opalizuje i wtedy odkrywa się jego blask. Również pozdrawiam! :)
UsuńPiekne:) jak ja lubie szary kolor...nigdy mi sie nie znudzi...:)
OdpowiedzUsuńJaka cudna szara, przepiękna. Do wszystkiego ;) Mocno ściskam.
OdpowiedzUsuńSzarości są przepiękne:) Uwielbiam ten kolor! Ach...bransoletki cudne:)))Pozdrawiam serdecznie:)
OdpowiedzUsuńJa tez lubie szary i mam całkiem sporo. Branzoletki super! Sweterkowe tez robię :-)
OdpowiedzUsuńPozdrówka!
Szarości są takie spokojne i relaksujące. Nawet przez monitor Twoje dzieła oddziałowywują :-)
OdpowiedzUsuńPiękne prace - uwielbiam Twój styl:)
OdpowiedzUsuńSzary,szaro-bury:)lubię bardzo:)
OdpowiedzUsuńŚliczna ta pierwsza branzoleta i tyle w niej kolorków umyka niepostrzeżenie...:))))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło:))))
SZary? tak!
OdpowiedzUsuńcudna biżuteria :)
Cudowne szarości u Ciebie:)wszystko bardzo ładne
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
piękne, też lubię szary bo jest kolorem uniwersalnym :)
OdpowiedzUsuńPiękne bransolety, po prostu piękne!Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńAgnieszka
Piękne te Twoje szarości:)))
OdpowiedzUsuńWspaniała biżu...kolorki mniammm!!! takie dla mnie;)) i ta włóczkowa wspaniała;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko
Dziewczyny, dziękuję za Wasze ciepłe słowa! BARDZO!!!!! :)
OdpowiedzUsuńWszystkie trzy piękne! W labradorytach to jakby jakiś kosmos mieszkał, zawsze mam ochotę zajrzeć do środka.
OdpowiedzUsuńAle hitem tego wpisu jest dla mnie zdjęcie na tle ceglanej ściany: niedbała poza, świetny kolor dżinsów, futrzana kamizela i ta puszysta bransoleta!
...czyli ja w kuchni! :) I obiadu nie było! ;)))
UsuńSzczerze mówiąc wszystkie bransoletki mi się bardzo podobają, bo też lubię szarości :) Zwłaszcza, że można je skomponować z każdym kolorem. Jaką fajną nazwę mają kamienie, z których wykonałaś tą pierwszą - labradoryty ;) Rzeczywiście mają taki "labradorowy" kolorek :)
OdpowiedzUsuńMiałam kiedyś mały kłopot z zapamiętaniem tej nazwy, bo do łatwych nie należy. ;) Moja labradorka jest czekoladowa, nie ma żadnego podobieństwa! :)
UsuńTa pierwsza jest niesamowita - żółty akcent rozjaśnił szarość labradorytów i całkiem zmienił ich 'dostojny' charakter :)
OdpowiedzUsuńNo właśnie! Taka labradorytowa wariacja... ;D
UsuńRobisz wyjątkowe rzeczy,kochana.PROSTE, WYRAFINOWANE I BARDZO,BARDZO PIĘKNE.Szara też piękna .I jakie niesamowite bogactwo tych przeróznych kamyków i kamieni.Cudności.I mam nadzieję,że kiedyś będę miała przyjemnośc nosić bransoletkę od Ciebie choć nigdy ich do tej pory nie nosiłam.A Twoje są wyjątkowe.Niestety, ta z wełenki nie dla mnie ,jak na nią patrzę to już drapię się po rękach .Tak bywa...
OdpowiedzUsuńpozdrawiam i czekam na nowe pomysły.
Izo, DZIĘKUJĘ za Twoje ciepłe słowa, są dla mnie ważne, bo dają motywację do dalszego tworzenia. Będę zachwycona, gdy będziesz kiedyś nosić coś ode mnie... :))
UsuńRównież pozdrawiam! :)
Piękne szarości!
OdpowiedzUsuńnajbardziej podoba mi się ta kuta bransoletka. jest niesamowita!:) uściski dla Ciebie:))))
OdpowiedzUsuńDomini:-)szary zawsze i wszedzie jest the BEST, choć teraz u mnie tylko czerń(jakoś trudno mi załozyc coś innego)to te odcienie popiołu są dla mnie naj...
OdpowiedzUsuńa labradoryt kocham od dawna, jest takim kamieniem życia: zawsze można z niego wydobyć ten blask,radość,moc i energię, można też ukryć się w jego cieniu i jego szarości, to niesamowity,piękny,magiczny i tajemniczy kamień, jego urok zniewala tak jak Twoje cudne bransoletki, dopieszczone zawieszki i ten klimat, to ciepło bijace z Twoich słów:)
papatki
dorcia
Dorciu, trzymaj się dzielnie... Kolor nosi się głównie w sercu, ale to wiesz...Przyjdzie moment, że będzie mógł zostać tylko tam. Wiem co mówię, uwierz mi...
UsuńA labradoryt jest taki niejednoznaczny. :)
Wszystkiego dobrego! :)
pierwsza bransoletka piękna!
OdpowiedzUsuńcudne, delikatne barwy! Urzeka!
Witam. Piękne te bransoletki szczególmie ta pierwsza pasująca nie tylko do szarości.
OdpowiedzUsuńPiękne prace!
OdpowiedzUsuńPodoba mi się pomysł na włóczkową bransoletkę. Pokombinuję coś chyba... ;-)
Kombinuj, kombinuj. To nie jest skomplikowane! :)
Usuńślicznie tak ładnie szaro szaro :)
OdpowiedzUsuń