To bardzo miłe zostać wyróżnionym. A dostawać prezenty...
Czy ktoś nie lubi dostawać prezentów?... Ja lubię, nawet bardzo lubię, przyznaję szczerze.
I dziś zwyczajnie się chwalę takim wyróżnieniem i moją radością :D
To miłe popołudnie zaczęło się dzwonkiem kuriera do drzwi, który przywiózł dla mnie paczkę.
A w niej...
" Wyobraź sobie, że idziesz przez targ w Maroku -
na straganach stosy przypraw i owoców, z których nie wszystkie potrafisz nazwać.
Czy czujesz ten zapach unoszący się dookoła? Gdy przemierzasz dżunglę na Borneo,
ktoś podaje Ci owoc prosto z drzewa. Czujesz już jego smak?
A czy potrafisz też poczuć na twarzy delikatną morską bryzę i usłyszeć
szum fal zamknięty w muszli, którą przykładasz do ucha?
W podróży najbardziej cieszy nas odkrywanie.
Obserwacja przyrody, próbowanie nieznanych potraw odkrywając przy tym nowe,
zaskakujące smaki. Czasami nie mamy możliwości ruszyć w nieznane.
Ale czy musimy tam być osobiście? Dziś nic już nie stoi na przeszkodzie,
by spróbować smaków Świata z herbatami Discover the World."
...prezent od firmy Big-Active. :)
A zaczęło się od maila w którym przeczytałam: "na Twoim blogu odnaleźliśmy cechy podobne do
najważniejszych dla nas wartości: jest różnorodny, ciekawie prowadzony, a
wpisy oddają Twoje indywidualne podejście do świata - odzwierciedlają pasję i dążenie do realizacji marzeń".
No cóż... Jest mi bardzo miło. :)
Dziękuję! ♥
Dość tego samochwalenia. Idę zaparzyć sobie zielonej herbaty. ;)
*
Miłego dnia dla wszystkich! ♥
P.S.
Mój M. - "skąd oni wiedzieli, że najwięcej czasu w czasie zakupów spędzasz w regałach z herbatą...?"
Ja - "...hmmm, nie wiem..." ;)
Wow Kochana gratuluję;)nic tylko pić...herbatkę;)
OdpowiedzUsuńKawy nigdy w życiu nie piłam za to herbatkę owszem, uwielbiam smakować;)
Pozdrawiam cieplutko
Lubie ich malinową z acerolą
OdpowiedzUsuńGratuluje
Dominiko wyśniony prezent na zimne listopadowe wieczory! Gratuluję kochana:)
OdpowiedzUsuńO tym, że Twój blog jest różnorodny, ciekawie prowadzony, a wpisy oddają Twoje indywidualne podejście do świata wiem od dawna, i zgadzam się tym:) o tak:)
zielona z malinami , IDEALNA , pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńCieszę się Twoją radością tym wspaniałym wyróżnieniem i zarazem prezentem :).
OdpowiedzUsuńA ponieważ też uwielbiam zieloną herbatkę to jeśli już parzysz, proszę zaparz i mi :D.
:*
Super prezent, gratuluję, kochana. Smaka mi na herbatę zrobiłaś, idę zaparzyć;)
OdpowiedzUsuńAle fajna paczuszka,kubas świetny :) Bardzo lubię ich herbaty :)) Pozdrawiam D.
OdpowiedzUsuńZanosi się na wspaniałe smakowanie...w sam raz na długie zimowe wieczory, herbata w ulubionym kubku...sama przjemność. I takich przyjemności życzę Ci na każdy dzień:))))
OdpowiedzUsuńJesienne wieczory sprzyjają piciu herbaty w rodzinnym gronie. Lubię te zielone kuleczki :)
OdpowiedzUsuńMiły, jesienny prezent - zielony, w Twoim stylu :). Dobrze trafił, zrobiłaś piękne foto. Ten artistic green szczególnie trafił we właściwe ręce. Mocno pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńSuper prezent,gratuluję:)
OdpowiedzUsuńDominiko, oni wszędzie mają oczy. Ale rzeczywiście to bardzo miłe wyróżnienie. Zielona miętowa to jest to co ja lubię najbardziej.
OdpowiedzUsuńFajny, to za mało, cudowny prezent i fantastyczne wyróżnienie:) gratuluję:)
OdpowiedzUsuńUwielbiam zieloną herbatę,nawet w tej chwili ją piję więc i mnie taki prezent by niesamowicie ucieszył :)))
OdpowiedzUsuńOch Dominiko teraz przed Tobą same przyjemne chwile !!!
OdpowiedzUsuńCudowne wyróżnienie ... gratuluję z serca całego :***
Pozdrawiam :)
DZIEWCZYNY, no tak się dzisiaj pochwaliłam i muszę przyznać, że trochę się wstydziłam... Ale tyle radości sprawił mi ten prezent (za nic, za darmochę!)i jeszcze taki w mój gust utrafiony, że podzielić się z Wami moją radością chciałam! W dzisiejszym interesownym świecie miło jest dostać coś tak po prostu. :))))))
OdpowiedzUsuńUściski dla Was i dziękuję za Wasze miłe słowa! ♥ ♥ ♥
Dominiko!!:)
OdpowiedzUsuńGratuluję:))))
Piękny prezent-idealny na aurę za oknem...nic tylko pić rozgrzewającą herbatę:)
Kochana dobro powraca...:) Niespełna dwa miesiące temu całkiem bezinteresownie to Ty pomogłaś mi...:)
Bardzo się cieszę Twoim szczęściem:)
Pozdrawiam,
Ola:)
Fajnie dostać coś zdrowego ;) duży wybór smaków :)))
OdpowiedzUsuńpijam ich herbatę i próbowałam różne...
a zielona herbatę kocham choć nie każdy za nią przepada ;)
flower tee bardzo lubie za doznania smakowe i estetyczne pieknie sie rozwija w dzbanku ;)
pozdrawiam
AG
wow super prezent :)
OdpowiedzUsuńAle rewelacyjny prezent! No i kubek termiczny - bomba :) Eh, kto nie lubi dostawać prezentów... A swoją drogą, kiedy tak czytałam słowa o podawanym prosto z drzewa owocu z dżungli, to jakoś mi się tak skojarzyło, że co, nieumyty miałabym zjeść? A jak go jakaś małpa, albo inne zwierzę "oznaczyło"? Hehe, ja normalnie uwielbiam owoce prosto z drzewa, ale jak jestem w ciąży, to tak mnie wszyscy tymi bakteriami nastraszyli, że szok. No i teraz mam manię mycia owoców przez zjedzeniem, co było potwornym utrudnieniem na spacerze w lesie (mmm, dzikie poziomki), albo na działce. Mam nadzieję, że przyszłej wiosny będę leżeć na trawie i zajadać się owocami doprawionymi jakąś miłą bakterią :D Ale Ci się tu rozpisałam o swoich ciążowych fanaberiach, przepraszam, ale nie mogłam się powstrzymać :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko!
:) Bardzo mi miło, kochana, że się tak u mnie rozpisałaś.
UsuńJa nie szaleję na punkcie mycia owoców tzn jak kupuję i przynoszę do domu to obowiązkowo lądują w zlewie. Lecz jak idę do Mamy na jabłka prosto z drzewa, albo na maliny do tesciowej to mam wieeelką frajdę z jedzenia prosto z krzaka i co najwyżej wytrę jabłko rękami... A jak ono wtedy smakuje!! Ach!
Wszystkiego dobrego Ci życzę!
Pozdrawiam! :)
Gratuluję, któż nie lubi prezentów.
OdpowiedzUsuńGratuluję! Idealne na coraz zimniejsze dni... Hugz!
OdpowiedzUsuńA to Ci niespodzianka trafiona :)
OdpowiedzUsuń