No właśnie. A dlaczego by nie wykorzystać babcinych kwadratów
do dekoracji wnętrza. To sposób łatwy, szybki i daje niekończące się możliwości kolorystyczne.
Kwadrat, sześcian, koło - co tylko przyjdzie Ci do głowy.
Z nudów nawet. Bach! I jest! I do ramki!
Tani sposób na zmianę we wnętrzu. :)
Gdy się znudzi i opatrzy przestawiamy, wymieniamy...
Moja dynia pozowała mi przez chwilę.
Kupiłam ją w konkretnym celu, czyli z zamiarem upieczenia dyniowego ciasta.
I to konkretnego - korzennego ciasta z karmelizowanymi orzechami.
Było pyszne. Przepis znajdziecie u Igi .
Nie obchodzę Halloween. To święto nie jest "moje",
ale dzieciaki żyją własnym życiem i mają inne radości i rozrywki, więc
dynia dostała nowe wcielenie.
No cóż... nawet sympatyczna. :)
Wszystkiego dobrego Kochani! ♥
Swietny pomysl:) kwadraciki w ramce wygladaja b. fajnie:)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam:)
Śliczny kącik! Guziki w rameczce są genialne :)
OdpowiedzUsuńjak kalejdoskop ! ciasto takie zjadłabym teraz...
OdpowiedzUsuńpost mógłby się nazywać "dlaczego by nie dynię" :D
OdpowiedzUsuńMoniko, no niezłe wyzwanie dynię w ramkę oprawić! :)))
UsuńDominiś jestem zdania, że babcine kwadraty i nie tylko kwadraty powinny być wszędzie ;)), kocham te nasze "szydełka", dają tyle radości ;))... strasznie mi się podoba to "cudo" na białym stoliku- piękne kolory!! a szydełka w ramce mega boskie- uwielbiam połączenie brązu z niebieskim ;)) ściskam gorąco!! ;))
OdpowiedzUsuńAch te babcine kwadraty ... świetny pomysł na dekorację !!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko :**
Świetny pomysł. Oczywiście, dlaczego by nie oprawić takich kwadracików. Są takie kolorowe i wesołe :)
OdpowiedzUsuńNa taki pomysł na pewno nie wpadłabym;) może dlatego że mąż jakoś niezbyt lubi kwadraciki;P
OdpowiedzUsuńmmm jakie ciasto smakowite :) a co do babcinych kwadratów to z chęcią tylko że ja nie umiem ich robić ... a szkoda :/
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Długa jesień i zima sprzyja takiej nauce, polecam! ;)
Usuńw moim przypadku to jest ostateczny argument żeby wrócić do szydełkowania:) Super pomysł:)
OdpowiedzUsuńpozdrowienia
m.
Happy Halloween!
OdpowiedzUsuńI don't celebrate Halloween like you!
:-)
♥ Franka
Suuuper Dominisiu, jestem ogromnie ZA! fantastycznie to wygląda;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko
Super pomysł! Ja właśnie naszyłam babciny kwadrat na filc i stworzyłam podkładkę pod kubek. Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńPokazuj na blogu! :)
UsuńPomysł pierwsza klasa i z guziczkami świetnie się komponuje:)
OdpowiedzUsuńCieszę się bardzo ze ciasto smakowało aż mnie znowu ochota naszła:)
Pozdrawiam
Z tą dekoracją - genialne :)
OdpowiedzUsuńświetny pomysł !
OdpowiedzUsuńDynia wspaniale się uśmiecha:) Fajna, prosta i efektowna dekoracja, tak jak guziorki, ale ja Dominiko chciałam o stole...
OdpowiedzUsuńtak właśnie, z tą szufladą uwodzi absolutnie taki cudnie stary...:)
Pozdrawiam cieplutko:)
O stoliku było tu http://pracowniagarderoba.blogspot.com/2012/04/nowy-stary-stolik.html
Usuńpozdrawiam!
Bardzo inspirujące te Twoje kwadraty...mam ich duuuużo;)...więc może...kto wie;)...Super!
OdpowiedzUsuńŚwietna ozdoba! Ale ja wzdycham do Twojego stolika-cudny!!! Pozdrawiam D.
OdpowiedzUsuńStolik tutaj: http://pracowniagarderoba.blogspot.com/2012/04/nowy-stary-stolik.html
UsuńBransoletka do Ciebie już w drodze! :)
Świetny pomysł:)
OdpowiedzUsuńale genialnie to wykombinowałaś:) wspaniała ozdoba ściany takim niewielkim kosztem:))) ja dziś właśnie zrobiłam swój pierwszy sześcian i będzie sześcianowa girlanda:)))
OdpowiedzUsuńa ciasto wygląda na pyszne, już pewnie nic nie ma? :)
uściski
Scraperko, oczywiście, że nie ma. :))
UsuńNo tak, sympatyczna to dobre słowo ;] A babcine resztki - kurcze, Ty ze wszystkiego umiesz stworzyc mega dekorację!
OdpowiedzUsuńhihihi..a ja dzis próbowałam robić pierwszy sześcian:)) cudny pomysł z ta dekoracją:))
OdpowiedzUsuńA tak mi do głowy wpadło. Zawsze można zmienić. :)
Usuńwiesz Dominiko, ten obrazeczek to świetny pomysł na prezent !!! pozdrawiam, ewa
OdpowiedzUsuńChyba trzeba dobrze znać adresata... ;)
UsuńU nas też sie nie obchodzi tego amerykańskiego święta, ale dynię kupiliśmy. Powycinamy sobie i przygotowałam babeczki z akcentem dyniowym :)
OdpowiedzUsuńDynię kupiłam specjalnie na ciasto, a że została "skorupa", dzieciaki się nią szybko zaopiekowały. :)
UsuńŚwietnie wygląda "babciny" obrazek fajnie to wymysliłaś
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
AG
całkiem niegłupi pomysł z tymi kwadratami w ramkach :D
OdpowiedzUsuńOj Kochana, ozdoba bardzo fajna, ale zachorowałam.... Na Twój stolik. Koniec ze mną. Cudo. Buziaki.
OdpowiedzUsuńSuper, właśnie szydełkuję podusie dla dziewczynek, kwadraty oczywiście.
OdpowiedzUsuńTakie same w rameczce będą wyglądać super !!!
Serwetkowe obrazki bardzo pomysłowe. ja takie lubię.
OdpowiedzUsuńCiasto smakowite. Halloween tez nie obchodz, myślę wtedy o moich bliskich których juz nie ma a nie o dyniach.
Pozdrówka!
Dekoracja z kwiatków doskonale pasuje do tej z guzików. Proste i bardzo efektowne. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńKolejny fajny pomysł! Bardzo mi sie podobają kolorki. No i super obrazek szydełkowy pasuje do tego guzikowego :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko!
Witaj!
OdpowiedzUsuńFajny pomysł z tymi kwadratami. Kiedyś widziałam serwetki na czarnym tle oprawione w ramy i też świetnie to wyglądało.
Halloween to również nie moje święto i drażni mnie jak ta amerykańskość wkrada się do naszych domów. Ja mogę nie obchodzić, ale jak dziecko w przedszkolu ma bal hallweenowy to co mam zrobić? - ubieram Ją odpowiednio i szaleje:-)
Pozdrawiam
Monika
Świetny pomysł i taki w sam raz na zimne dni, bo wnoszą takie obrazki dużo ciepła do pomieszczenia.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
oj kusicie z Igą tym ciastem, kusicie... :)
OdpowiedzUsuńŚwietny pomysł taki cieplutki klimacik!Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńJa tak oprawiłam stare koronkowe serwetki.Bardzo ładnie skomponowały sie kwadraciki z guziczkami:-)
OdpowiedzUsuńnie wpadłabym na takie ich przedstawienie :) cudnie to wygląda
OdpowiedzUsuńŚwietny pomysł! Prosty i zarazem bardzo oryginalny :)
OdpowiedzUsuńwiwkawowka.blogspot.com
slicznie
OdpowiedzUsuńPomysł na wykorzystanie kwadratów w roli obrazu jest świetny! A już w tej turkusowej ramce wyglada obłędnie!
OdpowiedzUsuńNa temat halloween wypowiadam się przy każdej okazji, więc i u pozwolę sobie zostawić słów kilka :) Nie uznaję. Mało tego, dziwi mnie nawet nazywanie tej maskarady, co do nas się przywlokła, świętem. Bo ze słowem tym kojarzę uroczysty sposób celebrowania dnia. Mam nadzieję, że u nas się nie przyjmie w takim stopniu, jak to jest gdzie indziej. Tak na ogół rzecz się ma przy każdej próbie przeniesienia na własny grunt obrzędów i zwyczajów wyrosłych z zupełnie innej kultury, innych korzeni. Oby nasz kraj nie był papugą obcych nam kulturowo narodów...
Dzieci oczywiście rozumiem, no cóż... moje już dorosłe i nie wiem, czy mam się z tego cieszyć ;)
Całkowicie się z Tobą zgadzam. Pielęgnujmy i dbajmy o nasze wartości i tradycje, a to co obce po prostu szanujmy...
Usuńpozdrawiam ciepło... :)
d.