środa, 13 czerwca 2012

syrop z kwiatów bzu czarnego...

Dziewczyny (i chłopaki - wiem, że podczytują ),
dzisiaj będzie o syropie z kwiatów czarnego bzu!
Moja Mama nadziwić się nie może "wiesz, że Cię nie poznaję!"
Tak naprawdę , to ja jeszcze niedawno nie wiedziałam jak wyglądają
krzewy czarnego bzu. Tzn. widziałam je nie raz, rosną nawet tuż za moim płotem, 
ale gdybym miała podać nazwę...?? W życiu!! 
No ale stało się. Poczytałam tu, poczytałam tam
i decyzja zapadła: "Syrop będę robić!"
A że przepadam za herbatą i różne jej gatunki pijam w dużych ilościach
(z wyjątkiem białej - coś przemóc się nie mogę),
mieszam je, soki dolewam, goździki dosypuję, pomyślałam więc,
że taki syrop spróbować również muszę. :)


Piątek był wietrzny ale ciepły, więc wzięłam młodsze dziecko (lat 8),
sekator, wiklinowy koszyk i rowerami pojechaliśmy na poszukiwania tych osławionych
krzewów. Osławionych, bo ponoć zarówno kwiaty jak i ich owoce mają ogromną
ilość walorów leczniczych! Podaję linka jeśli ktoś z Was jest ciekawy szczegółów.
Polecam gorąco poczytać, bo jak się okazuje, to "lek na całe zło" jest! :)


Znaleźliśmy drzewa czarnego bzu całkiem niedaleko,  takie w bocznej ścieżce,
daleko od drogi, żeby syrop jako ekologiczny zakwalifikować było można! ;)


Przy okazji chwalę się moim nowym starym rowerem! :)
Jak ja kocham ten rower!!! :) Kupiłam go bardzo niedawno,
za symboliczną kwotę... Dałam tylko do wycentrowania przednie koło
i teraz hula, że ho, ho! Dostanie jeszcze na ramę jakieś kwietne naklejki 
i obowiązkowo wiklinowy koszyk na kierownicę. Oczywiście biały!
Mam nadzieję, że uda mi się spełnić to marzenie o koszyku.
Mój synek mówi, że kolor ma "trochę obciachowy",
ale dziewczyny powiedzcie same, przecież toż to cały urok w tym kolorku jest, prawda???


Do ścinania kwiatów dobrze zabrać jest ze sobą sekator (dziękuję Orin za radę),
bo łodyżki nie bardzo chcą współpracować przy rwaniu.


Przy okazji nazbierałam trochę innego kwiecia ale nazwy tych kwiatków
nie znam. Jeśli któraś z Was zna to proszę mnie oświecić. :)


Przy ścinaniu kwiatów ważne jest, aby robić to tak żeby było przy nich
jak najmniej zielonych łodyg, bo mogą sprawić, że syrop będzie gorzkawy.
 I jeszcze jedna ważna sprawa: nie wnoście tego do domu - zapach mają okrutny!
Najlepiej rozłożyć na papierze, żeby mali mieszkańcy sobie z kwiatów poszły,
i co dalej...?


Podaję przepis ogólnie znany z sieci:

20 - 40 kwiatów czarnego bzu,
1 kg cukru,
sok z 1 cytryny,
1 litr wody.
Zagotować wodę z cukrem i cytryną. Ja dałam 1,5 cytryny tzn jedną pokroiłam w plastry i wrzuciłam ze skórką, a połówkę wycisnęłam i pozostałą skórkę też wrzuciłam, żeby syrop miał więcej aromatu. Dodałam również 1 pomarańczę pokrojoną w plastry.
Następnie zalewamy tym słodkim wrzątkiem kwiaty, tak aby były przykryte i zostawiamy na ok.3 dni, mieszając 1 - 2 razy dziennie.
Po trzech dniach przelewamy przez gazę celem przefiltrowania, wlewamy do butelek i pasteryzujemy.

I mając tak uzdrawiający syrop zima nam nie straszna! :)





Mój M. podebrał mi trochę soku i robi z niego nalewkę.
Cóż za fantastyczna roślina! ;))

Zachęcam do małej domowej produkcji powyższego syropu.
Ale szybko się decydujcie zanim kwiaty zaczną przekwitać.
Bo potem pozostanie nam robić nalewkę z OWOCÓW czarnego bzu.
Oj! Podobno również baaardzo zdrowa! ;)

Szczęścia i zdrowia
 wszystkim życzenia przesyłam!!! 


♥ ♥ ♥


35 komentarzy:

  1. Ale świetne botki!!! Pasują do całości!!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję, a wygodne jak stare kapcie! ;))

      Usuń
    2. Wczoraj byłam z synkami na rowerach a tu patrzę mnóstwo krzaków z czarnym bzem. Dzisiaj jadę pościnam trochę na syrop. Jak zamontujesz kosz na rower to chętnie podejrzę i może zastosuję na swoim.

      Usuń
    3. Cieszę się, że Cię zainspirowałam. Ścinaj, ścinaj zanim przekwitnie!! :)

      Usuń
  2. Świetna sesja!!! A syrop chętnie bym robiła, ale brak czasu:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pinezko, ja roboty dodawać sobie nie lubię, więc wierz mi, że nie jest pracochłonny!
      Jakiś spacer z rodziną, trochę kwiecia do koszyka, potem woda z cukrem (10min i zagotowane), zalewasz i po robocie! :)

      Usuń
  3. Kolor rowerka bardzo mi się podoba ! taki babski :) , a soku nie robiłam nigdy ani nie piłam , u mnie ciężko o niezanieczyszczone drzewka czy krzewy :(
    pozdrawiam
    Ag

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W smaku całkiem, całkiem! Do herbaty jak znalazł!
      Również pozdrawiam!

      Usuń
  4. kochana kwiaty, które nazbierałaś to jaśmin a dokładniej jaśminowiec, herbata wygląda na przepyszną, ale ta nalewka -czekam na nią, a koszyk jest debest:))))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też czekam na nalewkę z niecierpliwością, bo to nowy smaczek wśród naszych nalewek jest!
      Jak już się przegryzie to powiem czy dobra! :)

      Usuń
  5. Podziwiam! Mnie brakuje od lat ochoty do przetwórstwa . Co roku sobie obiecuję, a potem i tak mi się nie chce. Zauważyłam,że Ty w tych ślicznych balerinkach w te krzaczory poszłaś.Jak one to przetrzymały? Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja w krzaczory wchodziłam tylko troszkę i bocianim krokiem. Jak był gorszy dostęp to dziecko wysyłałam! ;)) hi hi!...ale on sam chciał! ;))

      Usuń
  6. No więc TAk: Ty piękna, super ubrana, piękny rower, buciki, okularki, cudowne fotografie KONIEC :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. :)) Dziękuję Ci bardzo, Sabinko! Tyle komplementów naraz - nie wiem jak po przyjąć! ;)))

      Usuń
  7. KOLOR! Ja od niedawna lubuję róż i ten pastelowy i ten intensywny amarant... Kolor taki BYŁ???
    Znakomity... Podziwiam i zazraszczam - mój zielony!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No właśnie był taki! Z biało-kremowymi dodatkami! Pewnie gdyby tym kolorkiem się nie wyróżniał to bym go nie wypatrzyła! Strasznie go lubię!!!! ;))

      Usuń
  8. HEJ:)o leczniczych i prawie magicznych właściwościach czarnego bzu słyszałam jeszcze od babci mojego M- preferowała owoce(suszone)dobre na serce:0 a Twój soczek nie powiem wygląda apetycznie i roboty przy nim nie za wiele ale gdzie ja elologicznie czysty kwiat bzu w Warszawie znajdę, do parku raczej nie pójdę bo mandacik gwarantowany:)
    Dominisiu, te drugie kwiaty jeśli się nie myle to pięknie pachnący jaśmin:)
    pozdrawiam i lecę szukać bzu:))póki nie pada:)))
    buziaki
    dorcia

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. zabyłam:(((-kolor rowerku superaśny:)))lubię go bardzo:)))piękny zgaszony róż:)
      papa
      gapa dorcia

      Usuń
    2. Dorciu! Ty dziewczyno weekend planuj za miastem i z koszykiem na łąki zasuwaj! Znajdziesz na pewno jakieś piękne czyste drzewo!
      Jaśmin, widzisz kochana aż wstyd, że nie wiedziałam!
      A rowerek mój stary nowy uwielbiam (jak już pisałam), cieszę się że Ci się podoba! :)
      Ściskam! - D.

      Usuń
  9. Super ten przepis.Nawet nie wiedziałam,że można sok z kwiatów zrobić.Ja robiłam zawsze z owoców.A kwiaty suszyłam,dobre na zbijanie gorączki.Ps.Herbata biała z TAJSKĄ CYTRYNĄ,super.Może się przełamiesz.BIOACTIVE.

    OdpowiedzUsuń
  10. Dziękuję za podpowiedź, na pewno spróbuję. Właśnie dwa dni temu kupiłam sobie herbatę Bioactive zieloną z pigwą i granatem - bardzo smaczna. Może i białą maja lepszą niż te które dotąd piłam.
    Pozdrowionka przesyłam! :)

    OdpowiedzUsuń
  11. No widac, ze ta roslina ma nieograniczone mozliwosci:))))))) Gdzies widzialam tez smazony w ciescie!:)
    piekne fotki:)

    OdpowiedzUsuń
  12. jak pięknie zielono!pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  13. chyba się skusze :) tylko zeby zebrac kwiaty musi najpierw przestac padać :/
    smakowicie wygląda :)
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  14. o soku z czarnego bzu nie słyszałam! muszę spróbowac :)) wiem, że owocki można wykorzystywać, a o kwiatach to pamiętam jak kieeeeedyś oglądałam Podróże Kulinarne Roberta Makłowicza i w jednym odc. piekł właśnie całe kwiatostany czarnego bzu w cieście naleśnikowym :) a jak byłam młodsza to myślałam, że te kwiaty i owoce są trujące hehe ;)
    kwiatki co zebrałaś to jaśmin ;) wiem, bo mam u siebie taki krzaczek na podwórku ;)
    pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ha! z ciekawości nawet znalazłam na jakimś blogu przepis własnie z tego programu Roberta M. ;) o tutaj: http://kuchniabakino.blox.pl/html/1310721,262146,21.html?35363

      Usuń
  15. Narobiłaś mi kochana chęci na ten sok, muszę tylko poczekać aż przestanie padać, mam nadzieję że nie będzie za późno ;)
    Rower śliczny, z koszyczkiem będzie cud - miód :)
    Zdjęcia piękne ............. ach ...
    Pozdrawiam cieplutko, buziaki :*

    Ps. A kwiaty w Twoim koszu to jaśmin.

    OdpowiedzUsuń
  16. czytałam o własciwosciach bzu w ostatniej,, werandzie country''i tak myślałam sobie ,że może zrobię jakis syropek ale ostatecznie przekonałaś mnie TY;-)))))rowerek boooooooski!!!!!!!pozdrawiam cieplutko.

    OdpowiedzUsuń
  17. Syropek to jedna fajna rzecz a druga to suszenie tych kwiatów i dodawanie ich do herbatek. Jak wspomniałaś kwiat jest mocno aromatyczny więc idealnie pasuje do różnych herbacianych mieszanek. Rower jest śliczny. Biały koszyk to tego obowiązkowo . Piękna sesja .

    OdpowiedzUsuń
  18. Ja z kolei nie tyle syropem, co Twoim pięknym rowerem się zachwycam, a już nade wszystko bardzo "klimatycznymi" zdjęciami i talentem do robienia z nich kolaży:) pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  19. Ja chyba poczekam na przepis na nalewkę z owoców z bzu czarnego.Mój organizm, niestety nie toleruje zapachu kwiatów. Rower jest śliczny, kolor bardzo kobiecy, biały koszyk obowiązkowo.
    Piękne zdjęcia:)
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  20. Wszystko podziwiam, już czuję smak i obłędny zapach i już zaczynam zielenieć ;D
    Przeróbcie mnie na syrop!!! ;DDD

    Co to za tunika, Dominiko???

    A kolor roweru jest piękny i przyrodniczy, o!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie jestem pewna czy byłby smaczny i zdrowy ten syrop z Ciebie!! he he...
      Tunika, kochana jest z second handu i kosztowała nie wiele więcej niż Twoja koszulka z ogórasem! :)

      Usuń
  21. Soczek jest pyszny! Robię już trzeci rok i zimą nam smakuję najbardziej. Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  22. smakowite, słodkie zdjęcia:)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za Twój komentarz. :)

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...