wtorek, 17 kwietnia 2012

chwile...

Uwielbiam wieczory na tarasie... 
Gdy można się już odprężyć, wyciszyć, odpocząć....
I nawet nie trzeba wiele mówić...
Można właściwie nie mówić nic.
Po prostu być ze sobą... Z tym najważniejszym facetem
 zjeść wspólnie tę prawie letnią kolację...
Zawinięci w koce (tzn. ja, bo to ja jestem wiecznym zmarzluchem)
 i otuleni zachodzącym słońcem... chłonąć chwilę...


Nasze wspólne jedzenie kolacji nie mogło być niestety
leniwe i długo celebrowane, bo najzwyczajniej było zimno
a wszystko na stole stygło błyskawicznie...



Mimo małego pośpiechu było po prostu cudnie... razem...


Skorzystałam z przepisu na tartę z ricottą i szpinakiem 
zamieszczonym na blogu http://raspberriescream.blogspot.com/


Pozdrawiam! :)

11 komentarzy:

  1. Oj jak ładnie, optymistycznie. Wielu takich miłych chwil życzę i proszę o foto labradorki czekoladowej. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. :) Dziękuję! A jeśli chodzi o moją labradorkę - oczywiście, obiecuję! :)

      Usuń
  2. Świetny pomysł, nawet jak jest trochę zimno, to i tak od was zalezy jaka jest temperatura, takie chwile umacniają więź.
    Życzę Ci żebyś jak najdłużej miała potrzebę takich chwil!

    OdpowiedzUsuń
  3. I zrobiło się nam romantycznie :)) Wszechstronnie uzdolniona jesteś więc nastrój wspaniały a i kolacja musiała być pyszna. Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Oj... takie chwile ja też uwielbiam . I w kocu oczywiście też bo i ja zmarzlak jestem . Piękne zdjęcia :)

    OdpowiedzUsuń
  5. romantycznie,apetycznie i pięknie pokazane :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Podane wspaniale i nawet chłodne, musi być pyszne:))) Dziękuję za miły wpis, pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  7. Serdecznie gratuluję takich chwil i życzę jak najwięcej Tobie i wszystkim.Ja też uwielbiam super leniwe kolacje, jak i też kocham powolne śniadania podczas weekendu.Serdecznie pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  8. Ależ to smakowicie wygląda! Chyba wezmę się za zrobienie czegoś szczególnego w weekend, trochę mnie to jedzonko zmotywowało.
    Dziękuję za udział w candy u mnie na blogu, zapomniałaś tylko o informacji o nim u siebie ;) to taki drobiazg ;)
    Zapraszam częściej do siebie, chociaż ostatnio mało czasu na nowe posty...
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  9. wierz, że przez te fotki tak zapragnęłam wiosny i dziś zupełnie odmieniłam nasz obiad, nie żebym się pokusiła na tę tartę - bo do takich smaków to tylko ja podążam, a gotuję dla kilku chłopców - zachowam ten przepis na jakieś kobiece pogaduszki :)))

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za Twój komentarz. :)

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...