niedziela, 24 sierpnia 2014

baba z wałkiem po wsi chodzi...

...czyli ja.
Wałek wielki, kolorowy.  W oczy rzucał się bardzo. Na początku pomyślałam, że autem gdzieś podjadę pod jakąś ścianę, żeby zdjęcie zrobić. Bo wstydziłam się na ulicę z nim wyjść... Ale bez przesady! Kilkaset metrów... jakoś przemknę przez moją "prawiewieś". W środku dnia przeparadowałam. Wałek nie powiem, uwagę przechodniów zwracał. Patrzyli. Ale przecież to taki radosny domowy gadżet. Obciachu nie przynosi.
Wydziergałam na długaśną poduszkę sweter z włóczkowych końcówek. Zapas resztek trochę się zmniejszył. A poducha która z nich powstała, podpierała nasze plecy przez całe lato na ogrodowym łóżku. Teraz trafi na którąś kanapę.






naszyjnik: pracownia garderoba 


 Dominika





 

51 komentarzy:

  1. Bombowy!! Czym tam go w środku wypchałaś? :)
    Z takim cudem nie ma się co wstydzić chodzić po prawiewsi ;) Żebyś Ty widziała jakie mi miastowi rzucają spojrzenia, jak zdjęcia manekinom na tarasie robię ;)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A niczym nie musiałam, bo mój syn poduchę taką długą do domu przytargał - w prezencie dostał. Ale że taka goła, zwykła była to poczułam potrzebę jej ubrania. No i wyszło co wyszło.
      Sesję manekinowi na tarasie robić to bardzo zwyczajna jest rzecz przecież...! Dziiiiiwne, że się dziwią! ;)))

      Usuń
  2. Poducha marzenie, a sąsiadom czasem trzeba dać do myślenia ;) Ja też teraz szydełkuję i chcę jak najszybciej skończyć. Pozdrowionka :)

    OdpowiedzUsuń
  3. hihihi-a wiesz ,ze to super pomysł:)))))))))))))))))))))))))))))

    OdpowiedzUsuń
  4. No extra!A najlepsze jak Ty,Dominisiu na 3-cim zdjęciu;)))))))))))Niezłe gabaryty;)Aha jeszcze ten kubeczek z poprzedniego posta-REWELACJA!!!!!!!Pozdrawiam;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam nadzieję, że pisząc o gabarytach te wałkowe na myśli miałaś! He he! ;))) Choć moje też niczego sobie... ;)
      pozdrawiam! :))

      Usuń
  5. Się nadłubałaś :))) Sąsiedzi mają z Tobą fajnie!

    OdpowiedzUsuń
  6. mega mega pozytywna ta podusia:)

    OdpowiedzUsuń
  7. Świetna poducha, kawał dobrej roboty. Szacun dla wytrwałości, ale efekt wart zachodu. Pozdrawiam :-)

    OdpowiedzUsuń
  8. Poducha rewelacyjna i sesja zdjęciowa też :)))
    Pozdrawiam ciepło:)

    OdpowiedzUsuń
  9. Długaśna. Pewnie sąsiedzi też ja chcieli wziąć w objęcia ;)

    OdpowiedzUsuń
  10. Dobra sesja:) Poducha budzi zazdrość i podziw ileż czasu na to trzeba:)

    OdpowiedzUsuń
  11. a niech wiedzą że u Ciebie radośnie, pomysłowo i kolorowo :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Jaki obciach? Taki wałek to powód do dumy, co innego jakbyś z drewnianym biegała, toby pomyśleli, że za mężem gonisz :)))
    A swoją drogą piękny bruk ma Twoja wieś.
    pozdrawiam,
    Marta

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Za mężem z wałkiem jeszcze mi się nie zdarzyło, ale może wtedy sąsiedzi by mi zdjęć napstrykali!
      A taką brukową ulicę to chyba tylko jedną mam. Za to jest moją ulubioną.
      :)

      Usuń
  13. Fajne masz pomysły.
    Przypuszczam, że ja zrobiłabym zdjęcia podusze tam, gdzie jej miejsce, tj na łóżku ogrodowym.
    Pozdrawiam. ola.

    OdpowiedzUsuń
  14. Toż to sama radość Ciebie Super Dziewczynę z takim cud wałkiem na drodze spotkać !!!
    No i świetnie wykorzystane zasoby włóczkowe .... a ja się głowię co by tu z moimi kiedyś zrobić ... hmmm pewnie przyjdzie i pora na nie ;)))
    Ściskam cieplutko ♥

    OdpowiedzUsuń
  15. No świetna ta "podusia":))) i fotorelacja suuuuper!!! Pięknie:)
    Pozdrawiam cieplutko:)

    OdpowiedzUsuń
  16. fajowy ten poduszkowy gadżet!!! sama taki bym chciała!!! idealny na moj szary narożnik!!!
    pozdrawiam ciepło
    aga :D

    OdpowiedzUsuń
  17. Cudowna !!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Taka pozytywna :)))

    OdpowiedzUsuń
  18. Wałek wyszedł bosko....pięknie mu w tych kolorach i jakby właśnie pasował do uroku wsi :)

    OdpowiedzUsuń
  19. Hehe, nie ma to jak paradować przez prawie-wieś z takim obłędnym wałkiem! :) Świetny jest! No i super pomysł wykorzystania resztkowych włóczek :) Czyli możesz Kochana zakupić nowe! ;)) Albo sznurek... ;)))

    OdpowiedzUsuń
  20. Ooogroomniaaasta poduch! Jest super! I taka... śmieszna :-). Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  21. Ale z jakim wałkiem .... rewelacja!
    Piękny i takie radosne kolorki na pluchę tez dobrze zrobi :-)
    Uściski!

    OdpowiedzUsuń
  22. Nie ma się czego wstydzić ;-)...chociaż wałek gigantyczny...mój Synek miałby używanie. I jak fantastycznie do bransoletki pasuje ;-). Ekstra ;-)...Jestem zachwycona ;-)

    OdpowiedzUsuń
  23. Cudna poducha! Wspaniały pomysł.
    Zdjęcia rewelacyjne :-)
    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  24. boska po prostu, obok doboru kolorów podziwiam jeszcze jej mega wielkość - ależ się nadziergałaś

    OdpowiedzUsuń
  25. O! Świetny pomysł na wykorzystanie włóczek! Poducha mega optymistyczna!

    OdpowiedzUsuń
  26. Absolutnie boska! Właśnie takiej potrzebuję, ale z moim tempem to raczej na następną ciążę zdążę ;)
    Sąsiadów stymulować trzeba ;)

    OdpowiedzUsuń
  27. Bardzo fajna sesja, a poducha SUPER. Też chcę taką, tylko ja nad wypełnieniem również musiałabym popracować;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Renyu, to akurat była gotowa poducha, więc problemu nie miałam. :)

      Usuń
  28. Ależ u Ciebie tu rozmaitości i cudowności wspaniałe. Nie mogę przestać serfować po Twoim blogu. Zostaję!

    OdpowiedzUsuń
  29. rewelacja! zdjęcia plenerowe bomba! przechodnie pewnie zazdrościli takiej fantastycznej poduchy :)

    OdpowiedzUsuń
  30. Nic tylko się usmiechać do takiego kolorowego przechodnia jak Ty:))) Oby więcej takich pozytywnych akcentów na naszych ulicach!
    Podziwiam za cierpliwość, to przecież kawał ogromnej roboty patrząc na gabaryty. Dominiś słonka życzę, co by się dało jeszcze przy ksiązce na wałku w słonku poleżeć:))) Pozdrawiam cieplutko, Ew

    OdpowiedzUsuń
  31. nie ma to jak praktycznie użytecznie spożytkować resztki :) fajowa ta poducha :D

    OdpowiedzUsuń
  32. Wyglądacie razem bardzo hipisowsko :) I trochę grungowo :)) Super!

    OdpowiedzUsuń
  33. Wałek super i zdjęcie również super. Kolorki energetyczne. A co z wałkiem nie wolno se pochodzić?
    Mnie również czeka robótka wałka pod plecki na tapczanik :) Może uszyję coby szybciej było;)
    Pozdrawiam ciepło
    D.

    OdpowiedzUsuń
  34. Ale Genialny!!!:)))))))
    Pozdrawiam!:)

    OdpowiedzUsuń
  35. Fajowy - kolory fantastyczne! Jakbym była tym przechodniem to też bym się gapiła ;-)

    OdpowiedzUsuń
  36. Super pomysł na ubranko dla poduchy:)))
    Kolory bardzo ładnie się przeplatają - są energetyczne.
    Serdecznie pozdrawiam:))

    OdpowiedzUsuń
  37. Taka praca to niemalże masochizm. Ale efekt wart poświecenia

    OdpowiedzUsuń
  38. Rewelacyjna:) Swietny pomysl na wykorzystanie resztek wloczek:)

    OdpowiedzUsuń
  39. cudny pomysł!!!! Wałek rewelacja!!! to dima z takim pomykać!!! Mała bransoletka pasuje do tj wielgachnej poduchy - to może całe łóżko zrób ;D

    OdpowiedzUsuń
  40. Piękny :) A spacer z wałkiem to nie byle co przecież. Na mojej wsi by się nie tylko gapili, ale i zapytali pewnie :)

    OdpowiedzUsuń
  41. fajna parada z wałkiem...pod ręką ;) bo ja juz tez paradowałam ,ale z wałkiem na głowie po ulicy nie swiadoma i jak w piosence "siedzi w autobusie człowiek z liściem a ja z wałkiem na głowie nic mu nikt nie powie tylko sie kazdy gapi tylko się każdy gapi" ;)
    fajny wałeczek :)

    OdpowiedzUsuń
  42. Niesamowity pomysł! i jaka kolorystyka! bardzo chciałaby mieć taki wałek w swojej sypialni. Zazwyczaj wszyscy maja tylko"zwykłe" poduszki, taki wałek to prawdziwy hit. Pięknie prezentowałby się na łóżku, które właśnie kupiłam w https://senpo.pl/nasze-salony/senpo-lozka-materace-krakow-zakopianska/ w dodatku na miejscu pomogli mi w doborze bardzo wygodnego materaca i dopiero teraz się wysypiam!

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za Twój komentarz. :)

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...