I mimo, że dżdżysto za oknem, wiatr osadza na twarzy rozpuszczający się śniegodeszcz, chce się wyjść i opatuliwszy miękkim szalem i obecnością tej naszej dobrej duszy moknąć, rozmawiać, być. A potem w jakimś klimatycznym miejscu spędzić te cenne wspólne chwile razem. I nie szkodzi że z nosa cieknie po wejściu do ciepłego , policzki czerwone, ręce zgrabiałe... Ale to "swój", który jeszcze chusteczkę wynajdzie w czeluściach swoich kieszeni. I można tak razem chłonąć klimat miejsca i dźwięk stukających filiżanek. Nawet bez słów. Wtedy ta kawa, herbata czy grzane wino działa jak eliksir, który daje nam poczucie bezpieczeństwa. Jest dobrze. Jest zwyczajnie. Tak ma być.
Na zdjęciach Wrocław dzisiaj. Ładny. Nawet jak szaro i buro za oknem. :)
Jak ja kocham Wrocław....:) buziaki Dominiczko:***:)
OdpowiedzUsuńWrocław w ogóle jest piękny, lubię to miasto, choć rzadko w nim bywam (jeździć po nim nie lubię) a grzane czy złociste, czy czerwone (niekoniecznie grzane) w dobrym towarzystwie mile widziane :)
OdpowiedzUsuńUściski :))
Tak ma być. Kochany, klimatyczny Wrocław :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńi tak ma być Kochana prosto, zwyczajnie bez skrępowania ... chwile to bezcenne, a kiedy jeszcze w takich pięknych okolicznościach ... raj !!!
OdpowiedzUsuńUściski ciepłe :*
alez klimatyczne miejsce :)
OdpowiedzUsuńpzdrawiam aga :D
o tak dobre towrazystwo najważniejsze ,a klimacik super !
OdpowiedzUsuńsuper spedzony czas :)
Piekne zdjecia, fajnie popatrzec i troche odpoczac od zdjec i tresci bozonarodzeniowych... :O)
OdpowiedzUsuńStara mleczarnia jest tam klimat i to jaki:)Ostatnio nawet miejsca nie było żeby przycupnąć na chwile:)
OdpowiedzUsuńPiękne zdjęcia, świetny klimat:)
OdpowiedzUsuńZ dobrym towarzystwem to trafiłaś w dziesiątkę. Do tego jescze takie klimatyczne miejsce i można przesiedzieć wiele godzin na pogaduchach. Zdjęcia cudowne !!!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko:)
Zgadzam się dobre towarzystwo najważniejsze. Piękne zdjęcia:)
OdpowiedzUsuńPięknie tam u Ciebie!
OdpowiedzUsuńMoja ukochana mleczarnia!!
OdpowiedzUsuńZ sisi moja uwielbiam jak przylatuje ze szkocji!!
i z psiapsiólką ewa!!
Dominisiu,i love wroclove!!!!
A pogaduchy do białego rana ...moja specjalność:)
WIem ,o czym piszesz ...pieknie ,najpiekniej!!!
sciskam Cie kochana !!napisz ,bo mnie skreca z tesknoty!!:)
Tak natchniona twoim postem zaczęłam robić listę osób , które mnie zupełnie ale to zupełnie nie stresują. Nie jest źle. Masz rację , najważniejsze to móc czuć się swobodnie.
OdpowiedzUsuńŚliczne klimaty
OdpowiedzUsuńI móc być sobą...i ściągnąc maski w pełnej akcpetacji i zgodzie swojej własnej... i tych obok:))) Tak zwyczajnie i tak niebywale dobrze, prawda:))) Wapaniałe te Twoje klimaty Dominiś:))) Buziaki!
OdpowiedzUsuńWrocław zawsze był bliski memu sercu:)
OdpowiedzUsuńI za każdym razem tęskno do tych chwil spędzonych razem :) Obecność tej drugiej, bratniej duszy, jest bezcenna i niezastąpiona. Jeśli do tego dochodzi klimatyczne miejsce, które wydobywa z człowieka wszystko co najlepsze, życie od razu staje się piękniejsze :)
OdpowiedzUsuńPozdrowienia z Olsztyna :*
Mam wiele cudownych, miłych..... dobrych wspomnień z Wrocławia, tylko wtedy nie było tam takich klimatycznych knajpek :) a dobre wino z dobrą, sprawdzoną ferajną, zawsze smakuje wyśmienicie.... gdziekolwiek na świecie:) Pozdrowionka:)
OdpowiedzUsuńWrocek jest piękny i pięknie w Twoim obiektywie wygląda :)
OdpowiedzUsuńWe Wrocławiu byłam tylko 2 razy i za każdym razem szalała śnieżyca, więc niewiele widziałam:) Ale na zdjęciach wygląda pięknie. A na grzane wino mnie namówiłaś, mmmm:))
OdpowiedzUsuńPiękne zdjęcia a jeśli chodzi o winko,to lubię sobie tak wieczorkiem mordeczkę zamoczyć w dobrym winku ;P
OdpowiedzUsuńBuźka
Dobrze napisane :) Brakuje mi takich wyjść...
OdpowiedzUsuńUwielbiam takie wnętrza z klimatem wieków, można w nich odpoczywać.
OdpowiedzUsuńAz mnie w dolku scisnelo. raz , ze Wroclaw, ktory od killku lat stal i mi sie bliski, dwa, ze tesknie za takimi spotkaniami...bardzo...
OdpowiedzUsuń