Wałek wielki, kolorowy. W oczy rzucał się bardzo. Na początku pomyślałam, że autem gdzieś podjadę pod jakąś ścianę, żeby zdjęcie zrobić. Bo wstydziłam się na ulicę z nim wyjść... Ale bez przesady! Kilkaset metrów... jakoś przemknę przez moją "prawiewieś". W środku dnia przeparadowałam. Wałek nie powiem, uwagę przechodniów zwracał. Patrzyli. Ale przecież to taki radosny domowy gadżet. Obciachu nie przynosi.
Wydziergałam na długaśną poduszkę sweter z włóczkowych końcówek. Zapas resztek trochę się zmniejszył. A poducha która z nich powstała, podpierała nasze plecy przez całe lato na ogrodowym łóżku. Teraz trafi na którąś kanapę.
naszyjnik: pracownia garderoba
Dominika
Bombowy!! Czym tam go w środku wypchałaś? :)
OdpowiedzUsuńZ takim cudem nie ma się co wstydzić chodzić po prawiewsi ;) Żebyś Ty widziała jakie mi miastowi rzucają spojrzenia, jak zdjęcia manekinom na tarasie robię ;)))
A niczym nie musiałam, bo mój syn poduchę taką długą do domu przytargał - w prezencie dostał. Ale że taka goła, zwykła była to poczułam potrzebę jej ubrania. No i wyszło co wyszło.
UsuńSesję manekinowi na tarasie robić to bardzo zwyczajna jest rzecz przecież...! Dziiiiiwne, że się dziwią! ;)))
Poducha marzenie, a sąsiadom czasem trzeba dać do myślenia ;) Ja też teraz szydełkuję i chcę jak najszybciej skończyć. Pozdrowionka :)
OdpowiedzUsuńhihihi-a wiesz ,ze to super pomysł:)))))))))))))))))))))))))))))
OdpowiedzUsuńNo extra!A najlepsze jak Ty,Dominisiu na 3-cim zdjęciu;)))))))))))Niezłe gabaryty;)Aha jeszcze ten kubeczek z poprzedniego posta-REWELACJA!!!!!!!Pozdrawiam;)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że pisząc o gabarytach te wałkowe na myśli miałaś! He he! ;))) Choć moje też niczego sobie... ;)
Usuńpozdrawiam! :))
Się nadłubałaś :))) Sąsiedzi mają z Tobą fajnie!
OdpowiedzUsuńmega mega pozytywna ta podusia:)
OdpowiedzUsuńŚwietna poducha, kawał dobrej roboty. Szacun dla wytrwałości, ale efekt wart zachodu. Pozdrawiam :-)
OdpowiedzUsuńA to takie proste, że samo się robiło. :)
UsuńPoducha rewelacyjna i sesja zdjęciowa też :)))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło:)
Długaśna. Pewnie sąsiedzi też ja chcieli wziąć w objęcia ;)
OdpowiedzUsuńDobra sesja:) Poducha budzi zazdrość i podziw ileż czasu na to trzeba:)
OdpowiedzUsuńA jakoś poszło... :)
Usuńa niech wiedzą że u Ciebie radośnie, pomysłowo i kolorowo :)
OdpowiedzUsuńJaki obciach? Taki wałek to powód do dumy, co innego jakbyś z drewnianym biegała, toby pomyśleli, że za mężem gonisz :)))
OdpowiedzUsuńA swoją drogą piękny bruk ma Twoja wieś.
pozdrawiam,
Marta
Za mężem z wałkiem jeszcze mi się nie zdarzyło, ale może wtedy sąsiedzi by mi zdjęć napstrykali!
UsuńA taką brukową ulicę to chyba tylko jedną mam. Za to jest moją ulubioną.
:)
Fajne masz pomysły.
OdpowiedzUsuńPrzypuszczam, że ja zrobiłabym zdjęcia podusze tam, gdzie jej miejsce, tj na łóżku ogrodowym.
Pozdrawiam. ola.
Toż to sama radość Ciebie Super Dziewczynę z takim cud wałkiem na drodze spotkać !!!
OdpowiedzUsuńNo i świetnie wykorzystane zasoby włóczkowe .... a ja się głowię co by tu z moimi kiedyś zrobić ... hmmm pewnie przyjdzie i pora na nie ;)))
Ściskam cieplutko ♥
No świetna ta "podusia":))) i fotorelacja suuuuper!!! Pięknie:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko:)
fajowy ten poduszkowy gadżet!!! sama taki bym chciała!!! idealny na moj szary narożnik!!!
OdpowiedzUsuńpozdrawiam ciepło
aga :D
Cudowna !!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Taka pozytywna :)))
OdpowiedzUsuńWałek wyszedł bosko....pięknie mu w tych kolorach i jakby właśnie pasował do uroku wsi :)
OdpowiedzUsuńHehe, nie ma to jak paradować przez prawie-wieś z takim obłędnym wałkiem! :) Świetny jest! No i super pomysł wykorzystania resztkowych włóczek :) Czyli możesz Kochana zakupić nowe! ;)) Albo sznurek... ;)))
OdpowiedzUsuńOoogroomniaaasta poduch! Jest super! I taka... śmieszna :-). Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńHaha i super :)
OdpowiedzUsuńAle z jakim wałkiem .... rewelacja!
OdpowiedzUsuńPiękny i takie radosne kolorki na pluchę tez dobrze zrobi :-)
Uściski!
no wałek ekstra!
OdpowiedzUsuńNie ma się czego wstydzić ;-)...chociaż wałek gigantyczny...mój Synek miałby używanie. I jak fantastycznie do bransoletki pasuje ;-). Ekstra ;-)...Jestem zachwycona ;-)
OdpowiedzUsuńCudna poducha! Wspaniały pomysł.
OdpowiedzUsuńZdjęcia rewelacyjne :-)
Pozdrawiam serdecznie.
boska po prostu, obok doboru kolorów podziwiam jeszcze jej mega wielkość - ależ się nadziergałaś
OdpowiedzUsuńO! Świetny pomysł na wykorzystanie włóczek! Poducha mega optymistyczna!
OdpowiedzUsuńAbsolutnie boska! Właśnie takiej potrzebuję, ale z moim tempem to raczej na następną ciążę zdążę ;)
OdpowiedzUsuńSąsiadów stymulować trzeba ;)
Bardzo fajna sesja, a poducha SUPER. Też chcę taką, tylko ja nad wypełnieniem również musiałabym popracować;)
OdpowiedzUsuńRenyu, to akurat była gotowa poducha, więc problemu nie miałam. :)
UsuńAleż u Ciebie tu rozmaitości i cudowności wspaniałe. Nie mogę przestać serfować po Twoim blogu. Zostaję!
OdpowiedzUsuńrewelacja! zdjęcia plenerowe bomba! przechodnie pewnie zazdrościli takiej fantastycznej poduchy :)
OdpowiedzUsuńNic tylko się usmiechać do takiego kolorowego przechodnia jak Ty:))) Oby więcej takich pozytywnych akcentów na naszych ulicach!
OdpowiedzUsuńPodziwiam za cierpliwość, to przecież kawał ogromnej roboty patrząc na gabaryty. Dominiś słonka życzę, co by się dało jeszcze przy ksiązce na wałku w słonku poleżeć:))) Pozdrawiam cieplutko, Ew
nie ma to jak praktycznie użytecznie spożytkować resztki :) fajowa ta poducha :D
OdpowiedzUsuńWyglądacie razem bardzo hipisowsko :) I trochę grungowo :)) Super!
OdpowiedzUsuńWałek super i zdjęcie również super. Kolorki energetyczne. A co z wałkiem nie wolno se pochodzić?
OdpowiedzUsuńMnie również czeka robótka wałka pod plecki na tapczanik :) Może uszyję coby szybciej było;)
Pozdrawiam ciepło
D.
Ale Genialny!!!:)))))))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!:)
Ale superaśny wałek:)
OdpowiedzUsuńFajowy - kolory fantastyczne! Jakbym była tym przechodniem to też bym się gapiła ;-)
OdpowiedzUsuńSuper pomysł na ubranko dla poduchy:)))
OdpowiedzUsuńKolory bardzo ładnie się przeplatają - są energetyczne.
Serdecznie pozdrawiam:))
Taka praca to niemalże masochizm. Ale efekt wart poświecenia
OdpowiedzUsuńRewelacyjna:) Swietny pomysl na wykorzystanie resztek wloczek:)
OdpowiedzUsuńcudny pomysł!!!! Wałek rewelacja!!! to dima z takim pomykać!!! Mała bransoletka pasuje do tj wielgachnej poduchy - to może całe łóżko zrób ;D
OdpowiedzUsuńPiękny :) A spacer z wałkiem to nie byle co przecież. Na mojej wsi by się nie tylko gapili, ale i zapytali pewnie :)
OdpowiedzUsuńfajna parada z wałkiem...pod ręką ;) bo ja juz tez paradowałam ,ale z wałkiem na głowie po ulicy nie swiadoma i jak w piosence "siedzi w autobusie człowiek z liściem a ja z wałkiem na głowie nic mu nikt nie powie tylko sie kazdy gapi tylko się każdy gapi" ;)
OdpowiedzUsuńfajny wałeczek :)
Niesamowity pomysł! i jaka kolorystyka! bardzo chciałaby mieć taki wałek w swojej sypialni. Zazwyczaj wszyscy maja tylko"zwykłe" poduszki, taki wałek to prawdziwy hit. Pięknie prezentowałby się na łóżku, które właśnie kupiłam w https://senpo.pl/nasze-salony/senpo-lozka-materace-krakow-zakopianska/ w dodatku na miejscu pomogli mi w doborze bardzo wygodnego materaca i dopiero teraz się wysypiam!
OdpowiedzUsuń