Pracować na maksa, odpoczywać w pełni. I tylko zgodnie z sobą. Dla jednego hamak pod jabłonią i mleko prosto od krowy, dla innego miejski gwar, intensywne nadrabianie zaległości w mieście, kluby, kina i niespanie do rana. Dla jednego przelot w klasie biznes z szampanem, dla drugiego rower i wiejskie klimaty. Co kto chce.
Wtedy to będzie satysfakcja po horyzont, po zenit.
Chociaż zenit kojarzy mi się głównie z lekcjami rosyjskiego w liceum, gdy nasza profesorka w chwilach pełnego wyprowadzenia jej z równowagi, krzyczała do nas wywracając oczami: "wasza głupota sięga granic zenitu!". Pamiętam to jak dziś. No i tak mi ten zenit pozostał w symbiozie z językiem sąsiadów.
Ja chcę prosto, bez zadęcia, zwyczajnie. Książki, spokój z odrobiną mojego miasta objeżdżanego na rowerze, wypad motocyklowy w zbyt ciężkich butach z bułką kupioną w prowincjonalnym sklepie spożywczo-przemysłowym i zjedzenie jej ze śmietaną na przydrożnym krawężniku. Chcę czasu bardzo mojego, kubka pełnego agrestu i otwartej głowy.
A z warsztatu zeszła bransoleta i kolczyki komponujące się z latem na 100 procent i takie idealnie surowe i naturalne w formie (idealnej dla autorki :) ). Łańcuch jest wykuty ręcznie ogniwo po ogniwie i koral niebieski rzadko spotykany. Pierwszy raz zetknęłam się z takim koralem i odrobinę udało mi się go zakupić, więc pracę z nim miałam ciekawą, tym bardziej, że każdy jeden różni się od drugiego. O żadnej sztampie mowy być nie mogło.
Dziecko do Miejskiej Biblioteki dzisiaj zapisałam, co by przez wakacje nie zapomniało, co to książka. Siebie również, bo jak dotąd listy książek dla mnie podawałam Mamie. Czas się uniezależnić. ;)
Czułam się tam dzisiaj jak mała dziewczynka w sklepie pełnym czekoladek, w którym sprzedawca mówi: "wybierz sobie ile chcesz (czyli 5), za nic nie musisz płacić". Będzie się czytało.
Bransoleta i kolczyki dostępne poprzez ArsNeo lub bezpośrednio (mail).
Serdeczności ślę !
piękna bijou ! uwielbiam Twoje wyroby ! pozdrawiam, ewa
OdpowiedzUsuńNo tak.... koral niebieski widzę po raz pierwszy... cudo... Twoje blachy są tak unikatowe, że w całym wszechświecie nie ma takich.... a książki.... taaaaak... biblioteka to najlepsze lekarstwo na deficyt... wakacje z książką potrafią być zupełnie cudowne :)
OdpowiedzUsuńDelektuję się ostatnio felietonami Tyma, Stanisława niejakiego.... ;-)
Ściskam :)
Ironiczne poczucie humoru Stanisława Tyma trafia do mnie bardzo celnie. Dzięki Niemu człowiek może śmiać się z rzeczy, które w rzeczywistości, wcale śmieszne nie są. O polityce myślę, oczywiście...
Usuń:)
Co u Ciebie dojrzę, to bym chciała.
OdpowiedzUsuńŚwietny komplet.
Jeszcze nie widziałam niebieskiego korala. Korale są przecież koralowe. No i białe :)
Pozdrawiam. Ola.
W pierwszej chwili myślałam, że to niebieskie to włóczka "wepchnięta" w okowy łańcusze :D A to koral... Piękny!
OdpowiedzUsuńW swojej bibliotece byłam dzisiaj, czuję się bardzo bezpiecznie pomiędzy tymi półkami, a przyniosłam kilka kryminałów (klasyka, Agata Ch.)
Nie mogłam się rozpędzić z ilością, bo na dniach muszę się spakować w torbę wielkości pudełka od zapałek. Ale jak wrócę....! ;)
UsuńWyszłam z Nurowską i Remarque (znowu...).
Zakochałam się od pierwszego wejrzenia. Zresztą za każdym razem tak mam ale do niebieskiego mam szczególną słabość. Myślałam o turkusach ale teraz wiem ,że chcę korala :-). Spełnionych wakacji, takich jak lubisz.
OdpowiedzUsuńPiękne są takie niespotykane kamienie ... piękniejsze jeszcze tym bardziej, że potrafisz je tak cudnie oprawić w srebro i wyjątkowości nabierają tym większej ...
OdpowiedzUsuńDominiko czasu życzę Ci takiego co by każda minutka radość z sobą niosła ... takiego Twojego czasu :*
Piękności spod Twojej ręki wypadły. Jak zawsze zresztą.
OdpowiedzUsuńZe mnie taka przekora, że do biblioteki już nie chodzę, bo jak mi się udało wyszperać jakąś ciekawość, to i tak nie spoczęłam dopóki nie kupiłam sobie takowej (choć już przeczytanej bibliotekowo), więc podwójne bieganie;)
Pozdrowienia.
Violu, ja również pewne książki chcę mieć na swojej półce, ale wszystkich mieć przecież nie mogę... :)
UsuńPrzepiękne.... Wszystkie Twoje prace są cudne, ale tą mnie zatkałaś...
OdpowiedzUsuńOj tam, oj tam! ;)
UsuńNawet niebieski koral potrafisz oswoić :) Dominiko:) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńsurowe piękno. ma swòj czar i magię...
OdpowiedzUsuńO jej ten koral jest boski, cóż za cudowny odcień ! I jak zwykle cudowna oprawa ! Jesteś mistrzynią !!
OdpowiedzUsuńPięknie oprawiłaś ten niesamowity, magiczny koral.
OdpowiedzUsuńMiłego korzystania z Biblioteki :)
Niebieski koral - niezwykły okaz i pięknie wyeksponowany. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńPodziwiam i oczu nie mogę oderwać od tego niebieskiego koralu. Przepiękny jest... Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńJak zawsze zachwycasz!
OdpowiedzUsuńPiękne niebieskości..chociaż mnie teraz do zieleni ciągnie.Chyba taka pora roku:)
Cudne letnie klimaty i wspaniale je prezentujesz, oczu od zdjęć nie można oderwać:)
OdpowiedzUsuńWspaniały jest ten koral niebieski! A oprawiony przez Ciebie po prostu cudo!
OdpowiedzUsuńA czas spędzony zgodnie z sobą chyba zawsze jest najlepiej wykorzystany :)
Miłej lektury Dominiczko! :))))
Takie wakacje to mój wymarzony scenariusz :-) oczywiście zaraz po tym jak już zwiedzę sobie to i tamto i wykończona muzeami, katedrami, ruinami będę w końcu marzyła o chwili spokoju:-) Niebieski koral jest przepiękny!! Twoja biżuteria zachwyca mnie niezmiennie!!
OdpowiedzUsuńUściski!!!
Dominiko cudnie Ci komplet wyszedł i napisz jakie c iekawe ksiązki udało Ci się przeczytac :)
OdpowiedzUsuńbuziaki
Wygląda to niesamowicie, bardzo egzotycznie! Twierdzę niezmiennie, że w Twojej biżuterii jest dusza! No i fajnie piszesz - właśnie tak trzeba żyć, nic wbrew sobie :)
OdpowiedzUsuńNiebieski koral??? O.O No nieźle, człowiek uczy się całe życie... Piękna robota, Dominiko, nie da się ukryć.
OdpowiedzUsuńA bibliotekę uwielbiam, namiętnie wypożyczam i nawet zakumplowałam się z paniami biblotekarkami. Czego i Tobie życzę :)
PS. Dziś w pośpiechu zapomniałam założyć bransoletkę od Ciebie, i czuję się jak bez ręki tudzież na golasa... ;\
PS2. Ale za to - na pierwszej fotce zauważyłam - kopytka mamy takie same, tylko ja czerwone zakupiłam, super wygodne :)
Ja również uwielbiam biblioteki, ale najbardziej zależy mi, żeby moje dzieciaki złapały bakcyla i lubiły czytać. Musze kuć żelazo póki gorące czyli póki jeszcze trochę mnie słuchają. ;)
Usuńp.s. "Golasie", buty faktycznie bardzo wygodne!
:*
Jak widać, nie jedna z nas chciałaby nosić Twoją biżuterię. Jest fantastyczna!
OdpowiedzUsuńA co do spędzania wolnego czasu to chyba mogę nazwać się "mistrzynią" w nieumiejętnym organizowaniu tych chwil. Jak to się mówi?
" robota lubi głupich" i ja mam z tym problem ;) :))))
Serdecznie pozdrawiam, zazdroszczę troszkę i życzę dobrego wypoczynku :)
Niektórzy wypoczywają pracując. Może Ty Haniu, do nich należysz? ;)
UsuńBiblioteki są coraz lepiej wyposażone, jestem stałym czytelnikiem. Bez książki bym umarła, wyschła. Żaden film mi nie zastąpi historii opisywanych w lekturach. Książka musi być i najlepiej w wersji klasycznej, tj. papierowej.
OdpowiedzUsuńBransoletka i kolczyki są obłędne. Uwielbiam prostotę i Twoje rękodzieło doskonale wpisuje się w mój gust. Piękne rzeczy tworzysz i oby tak dalej. Pozdrawiam
Moja książka też musi być z papieru! A biblioteka faktycznie dość bogato wyposażona, nawet w filmy i gry komputerowe.
UsuńDzięki za "obłędne"! ;)
Bransoletka tak piękna, że aż mi dech zaparło!!!
OdpowiedzUsuńBransoletka i kolczyki po prostu cudne. Twoja biżuteria jest wyjątkowa pod każdym względem :-)) Bransoletek nie noszę,bo mi przeszkadzają w codziennych czynnościach, ale o kolczykach muszę kiedyś pomyśleć ;-)
OdpowiedzUsuńKsiążki też uwielbiam i to papierowe, a biblioteka to jedno z moich ulubionych miejsc, niestety ostatnio mało czytam :-( Ale wakacje w hamaku pod jabłonią z książką i mlekiem prosto od krowy oraz pięknym widokiem, to by było coś w sam raz dla mnie!
Pozdrawiam :-)
Pati, życzę Ci więc hamaka, książek i mleka prosto od krowy w te wakacje!
Usuń:)
O mamo! To moje kolory :) jest cudna!!
OdpowiedzUsuńBardzo lubię Twoje projekty i ich surowy klimat :)
OdpowiedzUsuńKOCHANI, BARDZO, BARDZO DZIĘKUJĘ ZA WSZYSTKIE CIEPŁE KOMENTARZE I MAILE!! NIE SPOSÓB TU ODPISAĆ NA WSZYSTKIE, ALE PRZED WSZYSTKIMI CHYLĘ SIĘ NISKO I DZIĘKUJĘ ZA DOBRE SŁOWO! ♥ ♥ ♥
OdpowiedzUsuńdominika
Uwielbiam niebieski a Twoja biżuteria jest cudna!!!!
OdpowiedzUsuńJeszcze takiego nie widziałam;)Ten kolor i kształt;)Wykonałaś rewelacyjną robotę,Dominisiu;)Bardzo mi się podoba;)Pozdrawiam serdecznie;)
OdpowiedzUsuńCudowny koral, faktycznie, bardzo rzadko spotykany. Chyba pierwszy raz widzę taką ozdobę :)
OdpowiedzUsuń★ blog
Nie widziałam nigdy nic podobnego *.* Niebieski koral. Niesamowity! <3 Twoja biżu, Dominiko, powala. Choć ja wielce biżuteryjna nie jestem, po Twoją bym sięgnęła bez zastanowienia. Pamiętam jak dziś. Taką kuleczkową bransoletkę z serduszkiem. Bez koloru. Zapadła mi na dno głowy...Surową i słodką zarazem.
OdpowiedzUsuńŁączę moc pozdrowień, małgoś
Jakie śliczne!!!Piękny koral niespotykany, kolor obłędny w moich ukochanych odcieniach a i biżuteria doskonała:) Ja wypoczynek lubię z plecakiem, żeby były przygody w dalekie nieznane obce kultury...jeść z miejscowymi, jeździć pociągiem, samolot z promocji;) Albo busem, spać na pace w tygodniu skuterowo po okolicznych wiochach:) Gdy idę do biblioteki czuję się tak samo, jakie to jest przyjemne!!!:)
OdpowiedzUsuńTaki wypoczynek też lubię, bo przecież chodzi w podróżowaniu o to, żeby miesca dotknąć i poznać jakim jest naprawdę, a nie oglądać jedynie z okien hotelu. ;)
UsuńPozdrawiam!
Wow ! Ale się cieszę ,że tu jestem u Ciebie :-)Fantastyczna z Ciebie osoba , zdecydowanie moje klimaty I jeszcze te glany na zdjęciu:-)
OdpowiedzUsuńCo do książek to rzecz jasna ,że papier. Też się wybieram do biblioteki ale też łażę po tym targu w poszukiwaniu książek i coś zawsze znajdę.
Całą prawdę napisałaś w poście :-)
Pozdrawiam i życzę miłego dnia
aa zapomniałam o biżuterii. Jest przepiękna i taka dopracowana, bardzo estetyczna ale też artystyczna:-)
UsuńWitam Jenny! Dzięki za to, że zajrzałaś i witam serdecznie! ;)
UsuńTwoja bizuteria nie przestaje mnie zachwycac. Tyle Ci powiem;)))
OdpowiedzUsuńKoral cudny, bransoleta również! Wyprawa motocyklowa również i mnie się marzy... A z biblioteką to całkiem udany pomysł :) Dzięki za inspiracje na te wakacje!
OdpowiedzUsuńNiebieski koral po raz pierwszy zobaczyłam u Ciebie - jest piękny! A w srebrze ujawnia się jeszcze bardziej jego piękno!
OdpowiedzUsuńUwielbiam Twoją biżuterię:))
Serdecznie pozdrawiam:))
Jeśli zakładam bransoletkę to jest to na bank ta od CIEBIE.Ta niebieska piekna,piekna ijeszcze piekniejsza. A związek niebieskiego ze srebrem wyjątkowy.
OdpowiedzUsuńKsiążki...Kupiłam czytnik, korzystam dużo iczęsto-lubie go bo ma wiele zalet.Ale w księgarni czuję się jak alkoholik na odwyku w monopolowym.I nadal kupuję "papier"-bo niektóre ksiązki trzeba wziąc do ręki, powąchac,usłyszec szelest kartek...sama wiesz.ściskam mocno -już prawie po urlopie.
Dominiczko, bransoletka jest śliczna. Mam pytanie, czy możliwa jest powtórka z tego projektu (tylko bransoletki, bo nie noszę kolczyków) Zapisuję się na to cudeńko.
OdpowiedzUsuńHanna M.
Haniu, jest możliwe powtórzenie projektu. Napisz do mnie w tej sprawie na: d.dobraszczyk@wp.pl
Usuń:)
Przecudny komplet, definicja lata :) Pozdrawiam - M.
OdpowiedzUsuńCudny kolor ma ten koral :-D
OdpowiedzUsuńJejjjj jaki cudny koral!!! Piękna zdobycz:) ..a i wyrób wielce interesujący:) no cudo!!:)
OdpowiedzUsuńSzkoda, że nie lubię nosić zawieszajków ani na szyi, uszach czy na nadgarstkach...inaczej już ten komplecik byłby u mnie:))) bo kolor mnie zwyczajnie urzekł, kolor i faktura!! ..one chyba czarują, bo czuję się nimi oczarowana:)
Serdecznie pozdrawiam:)
..ach to "kocie swędzenie" domowników...no mówi się trudno;) ..ale pies to przecież też super Przyjaciel jest:)
o mamusiu ,ale cudo, nie wiedziałam ,ze jest niebieski koral :)
OdpowiedzUsuń