sobota, 21 czerwca 2014

jak zrobić wzory na koszulce - diy / tutorial

Zadebiutowaliśmy z synem w przerabianiu ciuchów za pomocą zwyczajnego wybielacza. Świetne zajęcie. Wkręciliśmy się bardzo, więc kilka kolejnych koszulek rodem z sh oczekuje na swoją kolej w zmianie tożsamości. 
Atrakcyjne w takiej "produkcji" jest to, że nigdy nie wiesz jaki będzie efekt ostateczny czyli adrenalina rośnie z minuty na minutę. Bezcenny jest fakt, że nie spotkasz nikogo w identycznej na ulicy.
Polecam do takich eksperymentów koszulki zakupione w second handzie lub znalezione na dnie szafy. Swojej tudzież męża, brata, sąsiada. Moja kosztowała 2zł, więc strata po ewentualnym niepowodzeniu była znikoma.


Koszulka przed wybielaniem była zwyczajna, czarna i wyglądała tak:


Wszystkie potrzebne do odbarwiania koszulki rzeczy, znajdą się w każdym domu.


Róbcie to w miejscu, w którym nie ma ryzyka, że coś zniszczycie czyli daleko od tekstyliów typu fotele, kanapy czy inne tapicerowane meble oraz w zabezpieczonym ubraniu własnym. No i w rękawiczkach.

Rozłóżcie koszulkę na płasko na podłodze i zacznijcie zwijać ją od środka w CIASNY "ślimak":

I dalej:


Gdy "ślimak" będzie już gotowy i dość ciasny, zblokujcie go gumkami, żeby się nie rozwinął.


 Wkładamy koszulkę do niewielkiej miski z wybielaczem. 
W moim przypadku nierozcieńczonym (ale będę jeszcze próbować z rozwodnionym na innych koszulkach).

Po chwili już widać pierwsze efekty:


 Proces odbarwiania w nierozcieńczonym wybielaczu jest KRÓTKI. Nie próbujmy w międzyczasie parzyć sobie kawy! Ja wyjęłam koszulkę po siedmiu minutach ale myślę, że powinnam szybciej.
Płuczemy (najlepiej w dużej ilości wody!)


Po wielokrotnym wypłukaniu i wypraniu koszulka wyglądała tak (tutaj jeszcze mokra):




Po pierwszym praniu wciąż odczuwalny był zapach wybielacza i koszulka trochę zjaśniała. 
Efekt za każdym razem będzie inny z uwagi na rodzaje bawełny, z których będą uszyte Wasze koszulki.
Eksperymentujcie, bo to świetna zabawa i... uzależniające. :)


37 komentarzy:

  1. Och kochana, szalenie lubię takie niezamierzone efekty. Zawsze raczej robiłam odwrotnie farbowałam..... a tym razem piszesz o odbarwianiu... świetny pomysł :)

    Ściskam :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Superowy tutek;)Jeszcze nie robiłam czegoś takiego ,ale widziałam ;)Twoja wyszła extra;)pozdrawiam serdecznie;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ale fajny efekt :-)
    Coś sobie przypominam, że spódnice jakoś tak we wczesnej młodości robiłam, takie z tetry ... ale to była jakaś farba
    Pozdrówka ciepłe!

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja musze takie coś wypróbować :))

    www.pasja-kladzii.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  5. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  6. Ciekawy sposób na inne ręczne robótki :) fajnie że rodzinnie. Ja te eksperymenty pamiętam sprzed jakiś ponad 20 lat :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Świetny pomysł na domowy recycling:) Koszulka jest oryginalna i niepowtarzalna, to fakt:)

    OdpowiedzUsuń
  8. Wiesz Dominiczko...takie koszulki produkowałam właśnie we Wrocławiu, kiedy tam studiowałam. Było to baaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaardzo dawno temu :(((( ale dzięki za kursik, bo zapomniałam o tym sposobie. Wykorzystam na pewno:) pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  9. Super pomysł z wybielaczem. Bardzo dawno temu robiłam takie spódnice przy pomocy farby do tkanin. Widziałam ostatnio podobne w sprzedaży - moda kołem się toczy;). Z wybielaczem nie próbowałam.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  10. Tak, niegdy nie wiesz jaki będzie efekt, bo każda jest inna i niepowtarzalna!!! Wiadomo za to że za każdym razem będzie się zadowolonym!! Też to kiedyś przerabiałam :-)
    pozdrawiam***

    OdpowiedzUsuń
  11. Super efekt ale niestety nie zrobię sobie takiej bo ja nie znoszę zapachu chloru i innych temu podobnych...Szkoda,bo koszulka rewelacyjna!

    OdpowiedzUsuń
  12. Kiedyś tak się farbowało ubrania z pieluch. Wyszedł bardzo fajny efekt.

    OdpowiedzUsuń
  13. Efekt rewelacyjny! Zastanawiam się tylko nad zapachem... Zdarzyło mi się wrzucić jasną koszulkę z ciemnymi ubrania mu do pralki. A że były tam jeansy, to koszulka wyglądała marnie. Znalazłam w necie sposób przywracania koloru-zmieszanie chloru z octem i moczenie w tej mieszaninie ubrania. Koszulka co prawda wygląda jak nowa, ale zapach pozostał, a prałam już kilka razy... A może ma ktoś na to sposób? :) Pozdrawiam Cię cieplutko. Ania

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Może to zależy od rodzaju wybielacza...? Moja po dwóch praniach straciła zapach chloru.
      również pozdrawiam :)

      Usuń
  14. Świetny efekt wizualny! Super koszulka do dżinsów :)
    Też się przymierzam do zabawy z wybielaczem, tudzież z farbkami. Może podczas urlopu... Na razie walczę z anginą :\
    Ściskam!
    Inka

    OdpowiedzUsuń
  15. Super efekt! Jedną rzecz kiedyś poplamiłam wybielaczem i nie wyrzuciłam jej jeszcze bo było mi szkoda. Teraz już wiem co mam z nią zrobić:):):)

    OdpowiedzUsuń
  16. U nas w domu to Synio zainicjował zabawę z koszulkami. Potrzebował niebanalnych i tanich koszulek do swoich akrobatycznych street-wyczynów i znalazł właśnie sposób na, jak to sam nazywa hippisowskie koszulki. Koszulki najtańsze z możliwych, wybielacz też nie droższy niż 2 zł za butelkę i tak już śmignęliśmy kilka wersji kolorystycznych. Najładniejszy efekt uzyskaliśmy na czarnej i granatowej, słabiutkie na jasnym beżu, ale tu zamierzamy spróbować farbowania we farbach do tkanin. Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Do mnie zamówione barwniki już jadą. To będzie kolejny etap. Już się cieszę. :)

      Usuń
  17. Popieram...jako znany w rodzinie "malarz" koszulkowy;) zachwycam się...i sugeruję spróbować z barwnikami;) hahahahahha

    OdpowiedzUsuń
  18. o kurcze! świetne! muszę mężowi podkraść taką czarną zwykłą koszulkę, ale się zdziwi! ;D

    OdpowiedzUsuń
  19. ja kiedyś sprzątając opryskałam sobie czekoladowy sweter odplamiaczem.....aby móc go nosić zamoczyłam korpus ..i rękawy do połowy w wodzie z odplamiaczem.....efekt??? rewelacja-jedyny w swoim rodzaju sweter:))))

    OdpowiedzUsuń
  20. Dominiko fajnie wyszło kiedys takie robiłam :) a terza bede robiła próby barwnikami na kolorowo :)
    buziole

    OdpowiedzUsuń
  21. moja przygoda z wybielaczem to tylko maleńkie kropki na dresie po chlapnięciu przy czyszczeniu toalety:):):) muszę spróbować na większą skalę:)

    OdpowiedzUsuń
  22. FLOWER POWER!!! Why not??? :)))) czad

    OdpowiedzUsuń
  23. Znam tę metodę :):) z jeansów można w ten sposób stworzyć spodnie marmurkowe :) np. przy użyciu domestosu :)
    Pozdawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  24. Świetna sprawa takie odbarwianie ubrań :). Już jakiś czas zbieram się do podjęcia takich eksperymentów. Jak już się zbiorę, na pewno skorzystam z tego tutorialu, bo jest bardzo dobry :)

    OdpowiedzUsuń
  25. Ja farbowałam w liceum koszulki i nawet je z kumplem farbowałam, on robił szablony :).Dwadzieścia lat temu :))))).

    OdpowiedzUsuń
  26. super, w ogóle ciekawe rzeczy na tej stronie pani robisz. będę się inspirować. dziękować po 100!

    OdpowiedzUsuń
  27. Mam pytanie czy jak wrzucę to z innym praniem czy zafarbuje

    OdpowiedzUsuń
  28. Pamietam, jak moja koleżanka tez kiedys robila takie fajne wzory, na starych koszulkach.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za Twój komentarz. :)

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...