Jak ja lubię wracać!
Nie.... Oczywiście, że było pięknie!
Przemili Chorwaci pełni uśmiechu i otwartości, cudne widoki, przepiękne skaliste plaże, możliwość zwiedzania z siodełka roweru bardzo się sprawdzała. Wprawdzie mój stary rower chwilami odmawiał posłuszeństwa, bo wentyl odpadł ze starości a klocki hamulcowe pod koniec pobytu tak piszczały..., tak strasznie piszczały i na przednim kole i na tylnym, że chyba wszyscy na Zielonej Lagunie slyszeli, że jadę właśnie ja. :))
Po kilku dniach (bo ja wypoczywam bardzo szybko) pojawia się u mnie tęsknota za codziennością....,
rutyną... i zwyczajnym dniem!
I tak, najpierw orientuję się, że nie wzięłam ze sobą szydełka (jak mogłam zapomnieć!), potem przestaje mi smakować tutejsza woda mineralna odrobinę bardziej słona niż nasza, coraz bardziej tęsknię za psem i z rozrzewnieniem oglądam się za każdym mijającym mnie czworonogiem, książkę przeczytałam i zaczynam odliczanie ile dni zostało do powrotu.... ;)
Do domu, do przyjaciół, znajomych, sąsiadów, do ogrodu (trawa pewnie po kolana), do mojego prawie miasta.... Do mojego miejsca za którym zwyczajnie zaczynam tęsknić... Do przedmiotów też. ;)
Napisałabym, że do własnego kubka do kawy, ale gdy wyjeżdżam mój kubek jedzie ze mną. Tak jak ulubiony pled i poduszka. Próbuję stworzyć sobie nimi namiastkę domu. ;)
To właściwie jak wyjazd mojego psa, któremu na nowe tymczasowe miejsce pobytu podczas naszej nieobecności, zawieźliśmy jego celowo nieuprane legowisko.
Zapach - poczucie bezpieczeństwa - szczęśliwszy pies.
...To może ja tak samo...??? ;))
W głowie i "na kliszy" zatrzymałam trochę obrazów. Na pamiątkę i po to by zatęsknić w przyszłym roku, zamarzyć o wakacjach, snuć plany, może znów pojechać i ... potem za powrotem do domu zatęsknić znów....
Jak ja lubię wracać....! ;)
♥ ♥ ♥
Piękne kadry :) cudowne miejsca :)
OdpowiedzUsuńA ja może zazdroszczę ci tej tęsknoty. Ja nigdy nie tęskniłam i nie tęsknię za tym co zostało w domu. Może wiem że przecież zawsze wracam .Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńpiekne zdjecia, klimatyczne tematy i miejsca.... :O)
OdpowiedzUsuńpiękne migawki:)
OdpowiedzUsuńJak ja lubię wracać... Mam takie ambiwalentne uczucia, czy poznac nowe, czy powrócić :)
OdpowiedzUsuńCudowne Twoje te powroty!
A ja tęsknie za Twoba, Twoimi wpisami i bransoletkami :) dziękuje za zyczenia Dominiko :)
OdpowiedzUsuńświetne kadry - cała Chorwacja :)
OdpowiedzUsuńWszędzie dobrze ,ale w domu najlepiej ;))))
OdpowiedzUsuńcudne kadry :))) o jakbym pojechała w świat...
ale najbardziej właśnie lubię powroty :DD ,bo tu jest mój dom , tu jest moje miejsce :)))
Ale fajnie ,że już wróciłaś ;*
pozdrawiam
Ag
Prześliczne! Fundujesz nam Domi taką małą wycieczkę w ten tutejszy, pochmurny dzień. :*
OdpowiedzUsuńA ja czasem tesknie, za moja kawa w mojej filizance...bedac w pracy przez 8 godzin.....
OdpowiedzUsuńmimo, ze tam tez mam swoja filizanke..to nie to samo!
Urocze zdjecia!!! Witaj w domku w takim razie...ja nowicjuszka w blogowm swiecie, regularnie do Ciebie Dominiko zagladam!!!
Moj Dom nie do konca z wyboru jest w UK.....gdzie z cala pewnoscia jest moje serce dzieki corence i mezowi!
ucalowania
Ania
Aniu, dom jest tam gdzie są najbliżsi, masz rację i tam gdzie w danym momencie uwiliśmy sobie życiowe gniazdko. Nieważne na jakie miejsce wypadło... :)
UsuńŚciskam i dziękuję, że zaglądasz! ♥
ależ piękna namiastka tego co przeżyłaś i widziałaś...
OdpowiedzUsuńja również kocham podróże... ale najbardziej uwielbiam wracać do domu... tu zawsze najlepiej!!!
z niecierpliwością czekam na nowe pomysły bo chętnie kupię kolejne bransoletki :)))
pozdrawiam
Aga :D
Kochana - cudowne te Twoje zdjęcia, a u nas nadal zimno, ja znów przeziębiona.
OdpowiedzUsuńDużo zdrówka, Ago! ♥
UsuńAch cudowne kadry z wyjazdu :D
OdpowiedzUsuńBłogi cudowny odpoczynek na zdjęciach do zapatrzenia, a ten wiatr we włosach, szum wody i rower na pierwszym...bliskie mi szczególnie:)
OdpowiedzUsuńFajnie wracając do domu poczuć znów jakiego zapach i przez chwilkę poczuć się inaczej tam gdzie wszystko takie znane i nasze:)))
Dominiko jak fajnie, że jesteś :)
OdpowiedzUsuńPiękne kadry ... nabieram coraz większej ochoty co by na własne oczy zobaczyć ten piękny kraj ...
Ściskam ciepło:**
Bardzo polecam. Niedaleko, gościnni i przyjaźni ludzie, ceny porównywalne... Naprawdę fajne miejsce do spędzenia wakacji, Olgo! :)
UsuńA ja od 4 lat nigdzie nie byłam...może w tym roku się uda:) Uwielbiam takie morskie klimaty, ciekawam jak piękna biżuteria teraz powstanie:)
OdpowiedzUsuńKadry genialne.ale mam wrażenie że u nas też czekają wyzwania....Dlatego rozumiem tęsknote.
OdpowiedzUsuńJak ja dobrze Cię rozumiem. Ja właśnie zazwyczaj po to wyjeżdżam ,żeby zatęsknić trochę ,żeby wrócić i żeby poczuć ,że to moje miejsce. Potem znowu zapomnę i znowu zacznie mnie gdzieś nosić. Tydzień poza domem zazwyczaj wystarcza. A potem własne łózko jest najwygodniejsze na świecie a widok z okna najcudniejszy.Dlatego jadę w poniedziałek a w lipcu chyba podepczę po Twoich śladach. Ciekawie byłoby znaleźć te same kadry . Uściski ślę.
OdpowiedzUsuńMaszko, wypoczywaj więc intensywnie, żeby zatęsknić potem za swoim miejscem. Bardzo lubię to uczucie! ♥
UsuńWszędzie dobrze, w domu najlepiej...Piękne kadry:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Dominiko, jak pięknie:) Co to za miejsce? My jeździmy do Podgory , może czas zmienić metę????Pierwsze zdjęcie, Ty, rower, morze - cudnie, pozdrawiam
OdpowiedzUsuńAlez rower masz bajeczny!
OdpowiedzUsuńJuż pewnie pisałam,że troszkę zazdroszczę,a tęsknotę za domem doskonale rozumiem:)
OdpowiedzUsuńJak fajnie, że już jesteś! :D Uwielbiam oglądać takie zdjęciowe kolaże, bardzo mi się podobają :) Wszędzie dobrze, ale w domu najlepiej ;) Dzięki wyjazdom można to jeszcze bardziej docenić. Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńDomini ♥ witaj ;-)))))zaostrzyłaś apetyt tymi cud fotkami, ten klimat i i możliwość dogadania się ?jest ogromnie kusząca :-D
OdpowiedzUsuńogromnie się cieszę,że wypoczęłaś a powrót do domu, do bezpiecznego,ciepłego kąta, gdzie czekają na Ciebie spokój, radość czasem i smutek.
Tęsknota za tymi czterema ścianami potrafi czasem aż boleć ale za to powroty do domu to uśmiech,czar i ...niebo...
całusy wielgachne z radości że już jesteś
d.
pieknie, ja lubie z kolei wracac do chwil tam spedzonych...:)))
OdpowiedzUsuńPopatrzyłam z Tobą Twoimi oczami, powzdychałam a może nawet odetchnęłam atmosferą i zapachem słonej wody...
OdpowiedzUsuńJeszcze tu wrócę ponownie, pooglądać zdjęcia w pełnym słońcu dnia :)
Ależ tam cudnie i jeszcze z rowerem...
OdpowiedzUsuńrozmarzyłam się!
Super wyglądasz w tych kiteczkach.
Bardzo fajne kadry!!!
A co było w sklepie hand made?
pozdrówka <3
Moniko, sklep "hand made" był równocześnie pracownią. Siedziała w nim pani przy maszynie i szyła. Głównie były to torby - siatki takie na zakupy, w prostej formie ale z różnych bardzo kolorowych materiałów. Podejrzewam, że by Ci się podobały! ;) I jeszcze szyte breloczki, woreczki zapachowe... Wszystko barwne jak ten szyld. Uściski, Moniś! ♥
Usuńoj zazdroszczę tych widoków i wspomnień...
Usuńpozdrawiam słonecznie <3
Ciekawe zdjęcia zawierające w sobie dużo miłych wspomnień.Tam musiało być cudownie!
OdpowiedzUsuńA ze mnie taka powsinoga,ze nie lubię wracać i "choruję" po powrocie:)Pozdrawiam.
piękne migaweczki!
OdpowiedzUsuńnigdy nie byłam jeszcze w Chorwacji, podobno jest piękna. zresztą po zdjęciach widać :)
pozdrawiam i zapraszam w wolnej chwili do mnie.
Domi:):):)
OdpowiedzUsuńPięknie z tym rowerem wyglądasz Kochana!!:):)
O Chorwacji zawsze słyszę wiele dobrego....i w myślach jestem coraz bliżej zaplanowania wyjazdu na wakacje właśnie tam:))))
Ściskam!
P.S. Ja też lubię wracać:):):)
:***Ola
Hmmmm - przepiękne zdjęcia:) Rozmarzyłam się i zatęskniłam za Chorwacją:)
OdpowiedzUsuńwitam, proszę napisać co to za miejscowość w której Pani odpoczywała, byłam w Chorwacji dwa razy w Vodicach i w Orebicu, piękne miejsca .W te wakacje wybieramy się w ciemno bez rezerwacji , z rowerami więc szukam miejscowości w miarę płaskich .Często te miasteczka usytuowane są na stromych zboczach i wtedy z rowerem ciężko.Pozdrawiam z Krakowa- Bożka
OdpowiedzUsuńBożko, ja byłam niedaleko bo na półwyspie Istria w miejscowości Porec. Istria to idealne miejsce na wakacje z rowerem. Jest tam ponad 2600km tras rowerowych, polecam link: http://www.chorwackie.pl/istria-pl/chorwacja-kolarstwo.html
OdpowiedzUsuńpozdrawiam i życzę udanych wakacji! :)
dominika
Zdjecia wspaniale, spacerki na rowerze, taki spokoj i klimat jaki uwielbiam!
OdpowiedzUsuńAle milo ze znowu jestes!
Pozdrawiam serdecznie!