Zachwycająca naturalna surówka w postaci poduszek kusiła mnie w sieci od dłuższego czasu. Oglądałam, przeglądałam...pragnienie posiadania włączało mi się za każdym patrzeniem, ale cena tych poduch skutecznie chłodziła moje pożądanie... Aż... wyszukałam sobie na Allegro właśnie taką jutę!
I tak stałam się posiadaczką pięknej, surowej, luźno tkanej jutowej surówki w postaci worków po kawie prosto z Brazylii...! Przyjechały szybciutko kurierową paczką!
Moja ukochana labradorka też gustuje w takich klimatach!
Poświęciłam jeden wieczór i jestem szczęśliwą posiadaczka wymarzonej "kawowej" poduchy. A ponieważ mam tych worków więcej, już mam plany na kolejne zastosowania... :)
Poduszkę szyłam ręcznie, bo po pierwsze moja maszyna należy do tych zbuntowanych i ma humory, gdy tylko przed nią usiądę.. a po drugie taką surówkę szyje się łatwo. Tkanina ma luźny i prosty splot i wychodzi całkiem nieźle. :)
poducha fajna i wianek super,a sunia przesliczna!
OdpowiedzUsuńjakis czas temu zakupiłam niemiłosiernie dużo workó lnianych z wojska :) oj tez poduchy poszyła a worków jeszcze zostało :)
OdpowiedzUsuńWitam serdecznie. Prosze mi podpowiedziec gdzie moge dostac takie worki. Potrzebuje do kawiarni
OdpowiedzUsuńWorki kupiłam na Allegro! :)
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję, Są super:)
OdpowiedzUsuńDzień dobry, czy przed szyciem wyprałaś worki, żeby nie obłaziły? Mam piękne worki, ale obłażą nieziemsko i trudno mi sobie wyobrazić, żeby z takich poduch korzystać. Proszę o radę
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Luiza
Luizo, moja juta bardzo się nie sypała. Nie prałam jej. Wytrzepałam i wywietrzyłam. Ale juta z pewnością nie należy do delikatnych pokryć... Pod głowę bym jej nie położyła, ale do siedzenia jest ok. :)
Usuńpozdrawiam!